Reklama

Oto największy beneficjent boomu AI. Nie są to wcale big techy

Wyspa, która boryka się z ciągłym zagrożeniem militarnym ze strony Chin i niepewnością handlową ze strony USA, notuje niesłychany wzrost gospodarczy dzięki sztucznej inteligencji. Ale ma to również ciemne strony.

Publikacja: 30.11.2025 11:38

Tajwan musi się liczyć z chińskim zagrożeniem. Obok armii chroni go kluczowa pozycja na rynku chipów

Tajwan musi się liczyć z chińskim zagrożeniem. Obok armii chroni go kluczowa pozycja na rynku chipów

Foto: Bloomberg

Tajwan jest dowodem, że gospodarka może prosperować mimo ciągłych zagrożeń militarnych ze strony potężnego sąsiada i w obliczu taryf nakładanych przez Donalda Trumpa. Ten demokratyczny kraj odnotował około 8 proc. wzrost gospodarczy przez dwa kolejne kwartały – rzadkie osiągnięcie dla gospodarki rozwiniętej. Większość azjatyckich tygrysów gospodarczych zmaga się obecnie ze spowolnieniem, co czyni wynik Tajwanu ewenementem na skalę regionu. Przewiduje się, że wzrost PKB tego kraju w 2025 r. zbliży się do 7,4 proc., zdecydowanie przebijając wyniki Chin.

– Gospodarka Tajwanu jest zdecydowanie jedną z najlepiej prosperujących na świecie, szczególnie w ostatnich kwartałach – ocenia Jason Tuvey, ekonomista z Capital Economics, cytowany przez CNN. – Wielu spodziewało się, że gospodarka Tajwanu skorzysta na boomie AI, ale niewielu przewidziało skalę tego zjawiska.

Czytaj więcej

Audrey Tang, cyfrowa ambasadorka Tajwanu: Chińska technologia jest groźna

Tajwańskie biuro statystyczne poinformowało o 8,21 proc. wzroście PKB rok do roku w trzecim kwartale, napędzanym 36,5 proc. wzrostem eksportu (za okres kończący się we wrześniu). Wcześniej, w drugim kwartale, ekspansja wyniosła 7,7 proc. W październiku eksport pobił rekord, rosnąc o 49,7 proc., co było największym miesięcznym wzrostem od ponad 15 lat. We wrześniu tajwańska giełda wyprzedziła niemiecką, stając się ósmą największą na świecie. Wszystko to jest zasługą globalnego szaleństwa na punkcie sztucznej inteligencji.

Potęga TSMC, czyli kto zyskuje na boomie AI

Pozycja Tajwanu w globalnym łańcuchu dostaw technologii jest kluczowa, co sprawia, że wyspa ma wpływ daleko wykraczający poza rozmiary gospodarki. Kluczem jest produkcja zaawansowanych półprzewodników: Tajwan odpowiada za około 60 proc. światowej produkcji chipów i dominuje w produkcji najnowocześniejszych, najbardziej zaawansowanych procesorów – udział ten sięga 90 proc. lub więcej. Bariery wejścia w ten sektor są tak ogromne, że nawet przy miliardowych inwestycjach USA czy Chin, odtworzenie tajwańskiego ekosystemu inżynieryjnego zajęłoby dekady. Te ultranowoczesne układy, produkowane głównie przez TSMC, są niezbędne do działania wszystkich kluczowych technologii: od najnowszych smartfonów, przez zaawansowane centra danych, po sprzęt wojskowy. W kontekście AI, chipy te są absolutnie kluczowe dla jednostek GPU (Graphics Processing Units) Nvidii i AMD, które stanowią serce systemów do trenowania sztucznej inteligencji. To właśnie ta niemal monopolistyczna dominacja w produkcji najbardziej krytycznych komponentów IT czyni gospodarkę Tajwanu tak wrażliwą, ale i potężną beneficjentką globalnego boomu AI.

Reklama
Reklama

Podczas gdy giganci tacy jak Google czy Microsoft dążą do budowy centrów danych zasilanych przez Nvidia i AMD, tajwańskie firmy dostarczają im półprzewodniki i serwery. Warto pamiętać, że beneficjentami są tu także giganci tacy jak Foxconn czy Quanta Computer, którzy dominują w montażu gotowych serwerów AI, czerpiąc z tego ogromne zyski. TSMC, największy na świecie producent chipów, nazywany na Tajwanie „obrońcą narodu” (zważywszy na jego znaczenie w światowej gospodarce, atak na wyspę równałby się globalnemu krachowi), podniósł prognozę wzrostu przychodów na cały rok o 30 proc. dzięki wzrostowi w sektorze AI. Tajwański eksport do USA, gdzie ma miejsce większość ekspansji centrów danych AI, wzrósł o ponad 63 proc. w ciągu pierwszych 10 miesięcy tego roku – wynika z danych Ministerstwa Finansów Tajwanu.

Wzrost gospodarczy na wyspie jest jednak mocno skoncentrowany: elektronika odpowiada za ponad 15 proc. PKB, ale zatrudnia zaledwie 6,5 proc. siły roboczej.

Ludzie nie czują się zamożni

CNN zwraca uwagę, że mimo przewidywań, iż PKB per capita Tajwanu przekroczy w tym roku 38 tys. dol. (wyprzedzając Koreę Południową i Japonię), średnie wynagrodzenie pozostaje w tyle za tymi krajami o co najmniej 30 proc. – Z mojej perspektywy jako pracownika zarabiającego powyżej średniej, gospodarce wcale nie idzie tak dobrze – mówi Vivian Chen, pielęgniarka z Kaohsiung, której obserwacje znajdują odzwierciedlenie w społeczeństwie. – Dlatego lekarze narzekają na zaniżone wynagrodzenia i dlatego tak wiele pielęgniarek opuszcza kraj lub całkowicie odchodzi z branży.

GT Lin, inżynier AI z Tajpej, podziela to stanowisko: – Doszedłem do wniosku, że kraj jest silny, ale ludzie niekoniecznie są bogaci.

Czytaj więcej

Chińskie firmy sprytnie omijają sankcje USA. Nie muszą już przemycać chipów

Realny wzrost płac, skorygowany o inflację, jest w stagnacji od ponad 20 lat. Roy Ngerng, aktywista z Tajpej, przypisuje ten problem długoterminowemu tłumieniu wynagrodzeń w celu zwiększenia konkurencyjności eksportowej. Towarzyszą temu potężne dysproporcje w płacach. Te w sektorze elektroniki są obecnie o ponad 70 proc. wyższe niż średnia w całej gospodarce (przed pięcioma laty było to 35 proc.).

Reklama
Reklama

Tymczasem obciążenie kosztami życia, np. mieszkań czy domów, jest ogromne. Sytuację pogarsza fakt, że nieruchomości traktowane są masowo jako lokata kapitału, co wypycha młode pokolenie z rynku i zmusza do wieloletniego wynajmu. Stosunek ceny domu do dochodu w Tajpej przewyższa już Londyn i Hongkong.

Cień Trumpa i ryzyko zależności od jednego sektora

Obecnie dodatkowym czynnikiem niepewności jest polityka handlowa USA. Nadwyżka handlowa Tajwanu z USA osiągnęła rekordowy poziom, co budzi obawy przed odpowiedzią ze strony amerykańskiego prezydenta. Retoryka Trumpa, sugerująca, że Tajwan „ukradł” Ameryce przemysł chipowy, budzi w Tajpej uzasadnione obawy, że Waszyngton może zażądać jeszcze większego transferu technologii do Ameryki. Tajwan i Stany Zjednoczone nie sfinalizowały jeszcze kompleksowej umowy handlowej, pomimo długotrwałych rozmów. Wyspa nie jest mocno obciążona cłami, m.in. dzięki temu, że giganci produkujący procesory zobowiązali się do dużych inwestycji w USA. Ekonomiści przewidują, że wzrost eksportu zdecydowanie spadnie w przyszłym roku.

Czytaj więcej

Trump rusza z wielką „Misją Genesis”. To nowy projekt Manhattan

Mimo tych wyzwań, Wu Jieh-min z Academia Sinica uważa że choć Tajwańczycy odczuwają zagrożenie i są ostrożni, myślą pozytywnie. – Musimy bardzo ostrożnie zarządzać naszą przyszłością, ponieważ samo przetrwanie jest już dla nas trudne.

Globalne Interesy
Chińczycy sprzedali TikToka w USA. Wśród nowych właścicieli sojusznik Trumpa
Globalne Interesy
„Ojciec chrzestny AI" zbuduje w Europie giganta sztucznej inteligencji
Globalne Interesy
Bunt przeciw blokadom producentów. Oni rzucili wyzwanie gigantom
Globalne Interesy
Tajemniczy film Spielberga zapowiada się na hit lata
Globalne Interesy
Revolut rusza z nową usługą, Polska jest pierwsza. Telekomy mogą się bać
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama