Ariane 6 to bezpośredni następca użytkowanej w latach 1996-2023 rakiety Ariane 5, która wykonała łącznie 117 lotów, z czego 112 zakończyło się sukcesem. Choć nowa rakieta jeszcze nie wystartowała, to już ma zakontraktowanych aż 30 lotów. Wystartuje we wtorek o godz. 20 polskiego czasu. I będzie to ważne wydarzenie dla Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) w sytuacji, gdy rynek lotów kosmicznych jest zdominowany obecnie przez SpaceX z jego rakietami Falcon 9 i Super Heavy. Ariane 6 poleci w kosmos z portu kosmicznego w Gujanie Francuskiej.
Polskie urządzenia na Ariane 6
– Inauguracyjny lot Ariane 6, największej europejskiej rakiety nośnej, to historyczny moment dla całego sektora kosmicznego i kluczowy sprawdzian dla Europy, która pilnie potrzebuje odzyskać niezależność w zakresie własnych środków wynoszenia, które utraciła wraz z odejściem w ubiegłym roku z aktywnej służby rakiety Ariane 5 – mówi Jędrzej Kowalewski, prezes Scanway.
Czytaj więcej
Polska dołącza do grona krajów uczestniczących w podboju kosmosu. Pomoże w tym rodzima rakieta – „Bursztyn”, która będzie testowana w Norwegii
Ta polska firma wyposażyła rakietę w dwukamerowy zestaw optyczny, który pozwoli na monitorowanie dwóch kluczowych faz lotu: procesu rozkładania głównej owiewki rakiety podczas startu (nastąpi to ok. 3 min. i 39 sek. od startu), a także rejestrację separacji poszczególnych ładunków użytecznych na niskiej orbicie Ziemi (na wysokości ok. 600 km). To niezwykle ważne zadanie, bo dane pozyskane i dostarczone przez Scanway posłużą ESA do szczegółowych analiz oraz optymalizacji kolejnych lotów Ariane 6.
Prace nad rakietą rozpoczęły się w 2014 r., a koszt jej stworzenia wyniósł ok. 4 mld euro. Na pokładzie Ariane 6 znajdą się ładunki nie tylko agencji kosmicznych, ale również prywatnych firm, instytutów badawczych i uniwersytetów. Wśród nich jest satelita YPSat (ang. Young Professionals Satellite) – to właśnie na niej zamontowano kamerami Scanway.