Aktualizacja: 24.05.2025 18:13 Publikacja: 10.09.2024 06:06
Podczas kampanii prezydenckiej w 2020 r. wśród darczyńców Kamali Harris byli m.in. Brad Smith z Microsoftu, David Zapolsky z Amazona i Marc Benioff z Salesforce. Jak będzie tym razem?
Foto: afp
Przy ostatnich wyborach na głowę Stanów Zjednoczonych w 2020 r. sytuacja wydawała się dość oczywista – kandydująca wówczas na wiceprezydenta Kamala Harris była faworytką big techów, co dawało obecnemu prezydentowi Joe Bidenowi wielki atut w rywalizacji o Biały Dom ze znienawidzonym w Dolinie Krzemowej Donaldem Trumpem. Dziś znów mierzą się Trump i Harris, ale rozkład poparcia wśród big techów nie jest już tak oczywisty. W ostatnim czasie wielu przedsiębiorców i inwestorów wyłożyło duże kwoty, by wesprzeć kampanię byłego prezydenta.
Czy to deja vu? OpenAI kupuje start-up byłego twórcy iPhone’ów – ten ma stworzyć gadżet sterowany przez sztuczną...
Firma kierowana przez Tima Cooka, na skutek wojny celnej z Chinami, przenosi produkcję iPhone’ów z Chin do Indii...
Konta bezpośrednich użytkowników skandynawskiego serwisu streamingowego w Polsce trafią do ukraińskiej platformy...
„Googlanie” w sieci nie będzie już takie samo. Internetowy gigant rusza z rewolucją i uruchamia AI Mode. Znalezi...
Amerykański Departament Handlu ogłosił, że wycofuje wprowadzone przez administrację Bidena restrykcje dotyczące...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas