Z tego artykułu dowiesz się:
- Jakie są przewidywania dotyczące wpływu rozwoju sztucznej inteligencji na rynek pracy?
- W jaki sposób Hinton argumentuje konieczność zastępowania pracy ludzkiej sztuczną inteligencją?
- Jakie są przykłady zmian na rynku pracy związane z wdrażaniem AI?
- Dlaczego firmy takie jak Amazon decydują się na redukcję zatrudnienia w kontekście AI?
Geoffrey Hinton przedstawił swoją diagnozę w wywiadzie dla programu „Wall Street Week” w Bloomberg TV. Odniósł się w nim do swojego wcześniejszego, głośnego wywiadu z „Financial Times” z początku września tego roku. W rozmowie z „FT” noblista powiedział m.in., że „sztuczna inteligencja uczyni nielicznych znacznie bogatszymi, a większość ludzi uboższymi”.
W najnowszej rozmowie, która również była szeroko omawiana przez media (m.in. przez „Fortune”), Hinton podtrzymał tezę, że AI jednym może przynieść masowe bezrobocie, a drugim – ogromny wzrost zysków.
Czytaj więcej
AI może nie tylko pozbawić nas pracy, ale i całkowicie nas zastąpić – ostrzega Geoffrey Hinton, n...
Biliony dolarów na rozwój AI
Skąd te przypuszczenia? Media przypominają, jak wielkie nakłady na rozwój sztucznej inteligencji ponoszą w tej chwili firmy. Microsoft, Meta, Alphabet i Amazon – nazywane „hiperskalerami AI” – mają zwiększyć swoje wydatki inwestycyjne z 360 miliardów dolarów w tym roku do 420 miliardów dolarów w przyszłym roku. Z kolei samo OpenAI w ostatnich miesiącach podpisało umowy infrastrukturalne o łącznej wartości około 1 biliona dolarów, m.in. z firmami Nvidia, Broadcom i Oracle. Obejmują one wieloletnie kontrakty na centra danych. Według firmy McKinsey fala inwestycji w infrastrukturę centrów danych związanych ze sztuczną inteligencją do 2030 r. powinna wynieść 5,2 biliona dolarów.