Reklama
Rozwiń
Reklama

Firmy już zwalniają pracowników. „Ojciec chrzestny AI” ostrzega, że nie ma innego wyjścia

Geoffrey Hinton, informatyk i laureat Nagrody Nobla, nazywany „ojcem chrzestnym AI” po raz kolejny ostrzegł przed masową likwidacją miejsc pracy, która może nastąpić w związku z wdrażaniem sztucznej inteligencji. Naukowiec wskazuje, że dla firm jest to najprostszy sposób na to, by gigantyczne nakłady ponoszone w tej chwili na rozwój AI zwróciły się, a technologia zaczęła przynosić zyski.

Publikacja: 04.11.2025 18:10

Geoffrey Hinton, uznawany za jednego z twórców AI, uważa, że jej wdrożenie wywrze destrukcyjny wpływ

Geoffrey Hinton, uznawany za jednego z twórców AI, uważa, że jej wdrożenie wywrze destrukcyjny wpływ na rynek pracy

Foto: Adobe Stock

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie są przewidywania dotyczące wpływu rozwoju sztucznej inteligencji na rynek pracy?
  • W jaki sposób Hinton argumentuje konieczność zastępowania pracy ludzkiej sztuczną inteligencją?
  • Jakie są przykłady zmian na rynku pracy związane z wdrażaniem AI?
  • Dlaczego firmy takie jak Amazon decydują się na redukcję zatrudnienia w kontekście AI?

Geoffrey Hinton przedstawił swoją diagnozę w wywiadzie dla programu „Wall Street Week” w Bloomberg TV. Odniósł się w nim do swojego wcześniejszego, głośnego wywiadu z „Financial Times” z początku września tego roku. W rozmowie z „FT” noblista powiedział m.in., że „sztuczna inteligencja uczyni nielicznych znacznie bogatszymi, a większość ludzi uboższymi”.

W najnowszej rozmowie, która również była szeroko omawiana przez media (m.in. przez „Fortune”), Hinton podtrzymał tezę, że AI jednym może przynieść masowe bezrobocie, a drugim – ogromny wzrost zysków.

Czytaj więcej

„Ojciec chrzestny AI” zdradza, kto przetrwa. „Świetny moment, by zostać hydraulikiem”

Biliony dolarów na rozwój AI

Skąd te przypuszczenia? Media przypominają, jak wielkie nakłady na rozwój sztucznej inteligencji ponoszą w tej chwili firmy. Microsoft, Meta, Alphabet i Amazon – nazywane „hiperskalerami AI” – mają zwiększyć swoje wydatki inwestycyjne z 360 miliardów dolarów w tym roku do 420 miliardów dolarów w przyszłym roku. Z kolei samo OpenAI w ostatnich miesiącach podpisało umowy infrastrukturalne o łącznej wartości około 1 biliona dolarów, m.in. z firmami Nvidia, Broadcom i Oracle. Obejmują one wieloletnie kontrakty na centra danych. Według firmy McKinsey fala inwestycji w infrastrukturę centrów danych związanych ze sztuczną inteligencją do 2030 r. powinna wynieść 5,2 biliona dolarów.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

„On mnie rozumie, rodzice nie". Nastolatki uciekają do chatbotów AI, a eksperci biją na alarm

Firmy w poszukiwaniu zwrotu z inwestycji

Geoffrey Hinton ostrzega, że firmy będą szukały zwrotu z inwestycji w oszczędnościach wynikających z likwidacji miejsc pracy i zastępowania ludzi tańszym „rozwiązaniem”, jakim jest sztuczna inteligencja. Zapytany, czy tak gigantyczne inwestycje, jakie są w tej chwili ponoszone w AI, mogą się opłacić bez likwidowania miejsc pracy, Hinton odpowiedział: „Uważam, że nie mogą. Uważam, że aby zarabiać, będzie trzeba zastąpić ludzką pracę”.

Problem nie leży w samym AI

Zdaniem noblisty problem nie leży jednak w technologii jako takiej. Prawdziwym jego źródłem jest sposób, w jaki jest zorganizowane nasze społeczeństwo – nasza struktura społeczna i gospodarka. W rozmowie z Bloombergiem podkreślił on, że zbliżający się kryzys zatrudnienia nie jest nieuniknioną konsekwencją rozwoju AI, ale raczej odzwierciedleniem tego, jak rządy i korporacje przedkładają krótkoterminowy zysk nad długofalowy dobrostan człowieka.

Firmy już zwalniają z powodu sztucznej inteligencji

Jako jeden z argumentów na potwierdzenie tezy o destrukcyjnym wpływie AI na rynek pracy podaje się przykłady tego, co już wydarzyło się w tym obszarze w ostatnim czasie. Jednym z bardziej spektakularnych przykładów są zwolnienia w firmie Salesforce, która jest światowym liderem w dostarczeniu systemów CRM dla przedsiębiorstw. Na początku września br. amerykański potentat poinformował, że zredukował dział wsparcia klienta o 44 proc., zwalniając 4 tys. pracowników. W podkaście „The Logan Bartlett Show” Marc Benioff, dyrektor generalny Salesforce poinformował, że było to możliwe dzięki wdrożeniu zaawansowanych agentów AI. Opisał on ostatnie osiem miesięcy jako „najbardziej ekscytujące w swojej karierze”. Podkreślił, że AI głęboko przekształciła model operacyjny tej firmy.

Czytaj więcej

Polska AI pomoże naprawić zęby. Rewolucja w stomatologii?

Amazon tnie koszty, żeby rozwijać AI

Przykład z ostatnich dni to z kolei zwolnienia w Amazonie. Pod koniec października firma potwierdziła, że zamierza zwolnić 14 tys. pracowników (wcześniejsze doniesienia mówiły nawet o 30 tys.). Decyzja ta jest interpretowana jako efekt polityki firmy, która zwiększa inwestycje w AI, tnąc jednocześnie koszty w innych obszarach.

Reklama
Reklama

Ogłoszone kilka dni temu cięcia obejmą przedstawicieli „kadry korporacyjnej”. Beth Galetti, starsza wiceprezes ds. zarządzania zasobami ludzkimi w Amazon, w notatce do pracowników, którą firma umieściła na swoim publicznym blogu, napisała:

„Niektórzy mogą zapytać, dlaczego redukujemy role, skoro firmie dobrze się wiedzie. We wszystkich naszych działach każdego dnia dostarczamy klientom wspaniałe doświadczenia, wprowadzamy innowacje w szybkim tempie i osiągamy solidne wyniki biznesowe. Musimy jednak pamiętać, że świat szybko się zmienia. Obecna generacja sztucznej inteligencji jest najbardziej transformacyjną technologią, jaką widzieliśmy od czasów internetu, i umożliwia firmom wprowadzanie innowacji znacznie szybciej niż kiedykolwiek wcześniej (w istniejących i zupełnie nowych segmentach rynku). Jesteśmy przekonani, że musimy być zorganizowani bardziej oszczędnie, z mniejszą liczbą poziomów zarządzania i większym poczuciem odpowiedzialności, aby poruszać się tak szybko, jak to możliwe dla naszych klientów i biznesu”.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie są przewidywania dotyczące wpływu rozwoju sztucznej inteligencji na rynek pracy?
  • W jaki sposób Hinton argumentuje konieczność zastępowania pracy ludzkiej sztuczną inteligencją?
  • Jakie są przykłady zmian na rynku pracy związane z wdrażaniem AI?
  • Dlaczego firmy takie jak Amazon decydują się na redukcję zatrudnienia w kontekście AI?
Pozostało jeszcze 93% artykułu

Geoffrey Hinton przedstawił swoją diagnozę w wywiadzie dla programu „Wall Street Week” w Bloomberg TV. Odniósł się w nim do swojego wcześniejszego, głośnego wywiadu z „Financial Times” z początku września tego roku. W rozmowie z „FT” noblista powiedział m.in., że „sztuczna inteligencja uczyni nielicznych znacznie bogatszymi, a większość ludzi uboższymi”.

W najnowszej rozmowie, która również była szeroko omawiana przez media (m.in. przez „Fortune”), Hinton podtrzymał tezę, że AI jednym może przynieść masowe bezrobocie, a drugim – ogromny wzrost zysków.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Reklama
Globalne Interesy
Tak wielkich zwolnień za sprawą AI jeszcze nie było. Gigant IT tnie tysiące etatów
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Globalne Interesy
Złowieszcza prognoza. Ekspansja AI to bezrobocie i narodziny „trwałej klasy niższej”
Globalne Interesy
Ten model AI sfabrykował zarzuty i oskarżył polityka. Gigant musiał się ugiąć
Globalne Interesy
Elon Musk szykuje „najbardziej pamiętną premierę w historii”. Latająca Tesla?
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Globalne Interesy
Jak Nvidia wygrała boom AI. Jej szef to niezwykle barwna postać
Reklama
Reklama