„Jestem Satoshi Nakamoto". Polowanie na tajemniczego twórcę bitcoina

Kiedy bitcoin bije rekordy, rośnie majątek jego twórcy, plasując go w gronie kilku najbogatszych osób na świecie. Tylko, że wciąż nie wiadomo, kto kryje za pseudonimem Satoshi Nakamoto. Czy nowy rok przyniesie przełom?

Publikacja: 22.12.2024 11:12

Nikt nie wie, jak wygląda Satoshi Nakamoto. Jako tajemniczy wynalazca bitcoina wzbudza prawdziwą fas

Nikt nie wie, jak wygląda Satoshi Nakamoto. Jako tajemniczy wynalazca bitcoina wzbudza prawdziwą fascynację na całym świecie

Foto: Bloomberg

Kurs najpopularniejszej kryptowaluty po efektownym rajdzie w ostatnich tygodniach, przekroczył 100 tys. dolarów (w 2010 r. bitcoina można było nabyć za jedynie kilka centów), co oznacza, że łączna jej kapitalizacja przebiła 2 biliony dolarów. To plasuje bitcoina w gronie siedmiu najcenniejszych aktywów obok złota oraz największych firm technologicznych: Nvidii, Apple, Microsoftu, Alphabetu (Google) i Amazona. Nie dość, że bitcoinem handluje się na giełdach, to stał się nawet oficjalną walutą w jednym z krajów (Salwador). Problem w tym, że tajemniczy twórca bitcoina, autor białej księgi z 2008 roku, będącej aktem założycielskim, kryjący się pod zagadkowym pseudonimem Satoshi Nakamoto, nadal nie jest znany. Nie znaczy to, że ma ludzi podających się za niego i próbujących na tym zarobić wielkie pieniądze.

Sąd skazał za Satoshiego Nakamoto

Brytyjski sąd skazał właśnie na 12 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata Craiga Wrighta, Australijczyka mieszkającego w Wielkiej Brytanii. Stwierdzono, że ten informatyk dopuścił się obrazy sądu, fałszywie i uporczywie podając się za Satoshiego Nakamoto. Już w marcu Sąd Najwyższy w Londynie orzekł, że Craig Wright nie jest tą postacią, uznał dowody za „przytłaczające” i nakazał zaprzestanie podszywania się pod tą osobę, czego Wright nie uczynił. Teraz, jeżeli nie zaprzestanie, grozi mu więzienie. Jednak Wright, który w rozprawie uczestniczył za pośrednictwem łącza wideo, odmówił ujawnienia, gdzie się znajduje, twierdząc jedynie, że przebywa w Azji. Może to oznaczać, że znajduje się poza brytyjską jurysdykcją.

Czytaj więcej

Sąd: Samozwańczy wynalazca bitcoina to oszust. Kim jest Satoshi Nakamoto?

Wright twierdzi, że jest Satoshim Nakamoto już od 2016 roku, choć nie przedstawił na to żadnych dowodów. Gorzej, że zaczął pozywać osoby i firmy związane z branżą kryptowalutową, twierdząc, że posiada prawa własności intelektualnej do bitcoina, domagając się łącznie 1,2 mld dol. z tego tytułu. Działania Wrighta zostały opisane w sądzie jako „prawny terroryzm”. To właśnie koalicja firm branżowych – Crypto Open Patent Alliance (COPA), która wśród członków ma Block, firmę płatniczą założyciela Twittera Jacka Dorseya, skierowała sprawę do Sądu Najwyższego w Wielkiej Brytanii, oskarżając Wrighta o oszustwa i fałszowanie dokumentów.

- Przez ponad osiem lat dr Wright i jego zwolennicy kłamali na temat jego tożsamości jako Satoshi Nakamoto i wykorzystywali to kłamstwo do zastraszania programistów w społeczności bitcoina – napisał prawnik COPA Jonathan Hough w oświadczeniu, cytowanym przez BBC. Miało to wywoływać „efekt mrożący” w branży.

Kto stworzył bitcoina?

Craig Wright jest jedną z wielu osób, które same ogłosiły się Satoshim Nakamoto bądź zostały wskazane przez innych jako ten tajemniczy wynalazca bitcoina. Fascynacja nim wynika również z faktu, że jako posiadacz ponad miliona bitcoinów Satoshi byłby multimiliarderem, właścicielem cyfrowego majątku wartego… 100 mld dol. Pierwszy blok bitcoinowy wydobył w styczniu 2009 r.

Czytaj więcej

Zbił fortunę na bitcoinach, ale zgubił kartkę z hasłem. Zostały mu dwie próby

Sam Satoshi Nakamoto utrzymywał na forach internetowych, że jest Japończykiem urodzonym w 1975 r., ale podejrzenia wzbudził jego perfekcyjny angielski, w którym używał słów typowych dla dialektów z krajów Wspólnoty Brytyjskiej.

W 2013 r. dwóch izraelskich matematyków opublikowało pracę, w której wskazywano na powiązania Nakamoto z Rossem Ulbrichtem, twórcą internetowego rynku Silk Road, na którym nielegalnie handlowano lekami (i płacono za nie bitcoinami). Z kolei w 2014 r. amerykański magazyn „Newsweek” wskazał, że twórcą bitcoina może być Dorian Prentice, Amerykanin pochodzenia japońskiego mieszkający w Kalifornii. Pracował on jako informatyk dla firm finansowych i Departamentu Obrony USA.

Inne teorie mówiły, że twórca bitcoina od wielu lat nie żyje lub, że za pseudonimem Satoshi Nakamoto kryje się grupa osób. O tym, że namierzył człowieka ukrywającego się za pseudonimem Satoshi Nakamoto i nawet się z nim skontaktował, przekonywał zmarły trzy lata temu informatyk i twórca popularnego antywirusa John McAfee. Ostatecznie go jednak nie ujawnił.

W 2016 roku dziennikarze za Satoshiego Nakamoto uznali Craiga Wrighta. Ten najpierw zaprzeczył temu, ale potem stwierdził, że to prawda i rozpoczął walkę prawną z firmami kryptowalutowymi. Choć sąd go zdemaskował, nie składa broni. Nie zakończy się też światowe polowanie na Satoshiego Nakamoto. W październiku tego roku w głośnym filmie dokumentalnym HBO zasugerowano, że był to kanadyjski ekspert ds. kryptowalut Peter Todd.

Cała gorączka często ociera się groteskę. Dziennikarz BBC opisał niedawno wydarzenie, podczas którego miał się ujawnić Satoshi Nakamoto. Miejsce w pierwszym rzędzie kosztowało 100 funtów, a prawo do wywiadu na scenie – 500 funtów. Na scenę wyszedł mężczyzna, który przedstawił się jako Stephen Mollah i stanowczo oświadczył: „Jestem tutaj, aby oświadczyć, że tak: jestem Satoshi Nakamoto i stworzyłem bitcoin w technologii blockchain”. Nie przedstawił żadnego z obiecanych dowodów na swoje twierdzenia, ale zainkasował sporo gotówki.

Eksperci obawiają się, że ujawnienie, kim jest twórca bitcoinów i posiadaczem ich ogromnej ilości, mogłoby doprowadzić do nieprzewidywalnych skutków na rynku. „Nikt nie wie, kim jest Satoshi i to dobrze” – napisał niedawno na X znany brytyjski specjalista od kryptografii Adam Back, który miał korespondować z prawdziwym Satoshim Nakamoto.

Kurs najpopularniejszej kryptowaluty po efektownym rajdzie w ostatnich tygodniach, przekroczył 100 tys. dolarów (w 2010 r. bitcoina można było nabyć za jedynie kilka centów), co oznacza, że łączna jej kapitalizacja przebiła 2 biliony dolarów. To plasuje bitcoina w gronie siedmiu najcenniejszych aktywów obok złota oraz największych firm technologicznych: Nvidii, Apple, Microsoftu, Alphabetu (Google) i Amazona. Nie dość, że bitcoinem handluje się na giełdach, to stał się nawet oficjalną walutą w jednym z krajów (Salwador). Problem w tym, że tajemniczy twórca bitcoina, autor białej księgi z 2008 roku, będącej aktem założycielskim, kryjący się pod zagadkowym pseudonimem Satoshi Nakamoto, nadal nie jest znany. Nie znaczy to, że ma ludzi podających się za niego i próbujących na tym zarobić wielkie pieniądze.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Globalne Interesy
Moderatorzy Facebooka nie wytrzymują pracy i makabrycznych treści. Jest pozew grupowy
Globalne Interesy
USA szykują cios w Chiny. Tym razem to produkt, który znajduje się w milionach domów
Globalne Interesy
Elon Musk zbuduje miasto w prawicowym Teksasie. Przenosi tu spółki i fabryki
Globalne Interesy
Elon Musk bije kolejne rekordy bogactwa dzięki Tesli i Trumpowi. Ile jest wart?
Globalne Interesy
Polska aplikacja wygrała w prestiżowym konkursie Apple. To muzeum w smartfonie
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10