Reklama

Trump odcina Muska od gigantycznego biznesu. Postawi na innego miliardera?

Administracja Donalda Trumpa poszukuje innych partnerów do budowy wielkiego systemu obrony przeciwrakietowej Golden Dome, a konflikt prezydenta z Elonem Muskiem zagrażają dominacji firmy SpaceX w tym programie.

Publikacja: 22.07.2025 19:51

Pogorszenie relacji z Trumpem może sporo kosztować Elona Muska

Pogorszenie relacji z Trumpem może sporo kosztować Elona Muska

Foto: Bloomberg

Zmiana ta oznacza strategiczny zwrot od polegania na SpaceX Muska, którego sieci satelitarne Starlink i Starshield stały się kluczowe dla komunikacji wojskowej USA. Następuje to w obliczu pogarszających się relacji między Trumpem a Muskiem, które osiągnęły punkt kulminacyjny w publicznej kłótni 5 czerwca. Jeszcze przed tym incydentem, urzędnicy Pentagonu i Białego Domu zaczęli badać alternatywy dla SpaceX, obawiając się nadmiernego uzależnienia od jednego partnera w zakresie ogromnych części ambitnej, wartej 175 miliardów dolarów kosmicznej tarczy obronnej – podały źródła agencji Reuters.

Jeff Bezos zyska na konflikcie Trumpa z Muskiem

Do niedawna absolutnym faworytem do budowy kluczowej części Golden Dome był Elon Musk, ze względu na rozmiary swoich firm, kosmicznej SpaceX i internetowego Starlinka, dorobek w postaci wystrzelenia ponad 9 tys. własnych satelitów, doświadczenie w zamówieniach rządowych, ale i świetne relacje i współpracę z prezydentem USA. Sam Musk komentował na platformie X, że jego firma „nie próbowała ubiegać się o żaden kontrakt w tej kwestii. Naszą silną preferencją byłoby skupienie się na zabieraniu ludzkości na Marsa” – podsumował.

Czytaj więcej

„Złota kopuła” Trumpa nabiera kształtów. Tak kosztownego systemu obrony jeszcze nie było

Na problemach Muska zyskać może Jeff Bezos, szef Amazona, który także inwestuje w przemysł kosmiczny – oprócz lotów turystycznych wystrzeliwuje satelity projektu telekomunikacyjnego Kuiper (na razie w kosmosie jest tylko 78 z planowanej konstelacji 3 tys. satelitów na niskiej orbicie okołoziemskiej). Bezos został poproszony przez Pentagon o przyłączenie się do projektu, co sygnalizuje otwartość administracji na integrację komercyjnych firm technologicznych z narodową infrastrukturą obronną i wyjście poza tradycyjnych graczy obronnych.

Jeff Bezos mówił w styczniu, że Kuiper będzie „głównie komercyjny”, ale przyznał, że „nie ma wątpliwości, że te konstelacje [na niskiej orbicie okołoziemskiej] będą miały zastosowania obronne”.

Reklama
Reklama

Kto jeszcze może wziąć udział w projekcie Golden Dome?

Złożony, warstwowy system obronny wymaga rozległej sieci orbitujących satelitów pokrywających większy obszar raz firm, które mogą je wystrzeliwać. Jak poinformowali agencję Reuters urzędnicy, udział SpaceX w programie może się jednak zmniejszyć. Pentagon skontaktował się, oprócz Jeffa Bezosa, z nowymi podmiotami, takimi jak firmy rakietowe Stoke Space i Rocket Lab, które zyskują na znaczeniu.

Czytaj więcej

Starship kontra New Glenn. Najbogatsi ludzie na Ziemi podbijają kosmos

Tradycyjni giganci obronni Northrop Grumman, Lockheed Martin i L3Harris również prowadzą rozmowy w celu wsparcia Golden Dome. Dyrektor finansowy L3Harris, Kenneth Bedingfield, powiedział, że firma odnotowała gwałtowny wzrost zainteresowania jej technologiami ostrzegania i śledzenia pocisków, które mają odegrać kluczową rolę w systemie.

Początkowo Pentagon zapraszał do stołu mniejsze firmy z Doliny Krzemowej, postrzegane jako bardziej zwinne, zaawansowane i potencjalnie tańsze alternatywy dla dużych firm obronnych – ale to było zanim spór Muska z Trumpem zmienił tę kalkulację. Musk niedawno uruchomił „America Party”, ruch polityczny skoncentrowany na technologii, dążący do pokonania Republikanów, którzy poparli program podatkowo-wydatkowy Trumpa.

Golden Dome oczkiem w głowie Trumpa

Trump uruchomił inicjatywę Golden Dome zaledwie tydzień po rozpoczęciu drugiej kadencji, naciskając na szybkie wdrożenie. Generał Sił Kosmicznych Michael Guetlein, zatwierdzony przez Senat 17 lipca, ma przewodzić programowi z szerokimi uprawnieniami.

Zgodnie z dyrektywą Sekretarza Obrony Pete'a Hegsetha, Guetlein ma 30 dni od potwierdzenia na zbudowanie zespołu, 60 dni na dostarczenie wstępnego projektu systemu i 120 dni na przedstawienie pełnego planu wdrożenia, w tym szczegółów dotyczących satelitów i stacji naziemnych.

Reklama
Reklama

Włączenie platform komercyjnych, takich jak Kuiper, budzi obawy dotyczące bezpieczeństwa. Jego satelity musiałyby być odporne na cyberataki i wojnę elektroniczną, co jest wyzwaniem, które nękało nawet sieć Starlink SpaceX.

Zmiana ta oznacza strategiczny zwrot od polegania na SpaceX Muska, którego sieci satelitarne Starlink i Starshield stały się kluczowe dla komunikacji wojskowej USA. Następuje to w obliczu pogarszających się relacji między Trumpem a Muskiem, które osiągnęły punkt kulminacyjny w publicznej kłótni 5 czerwca. Jeszcze przed tym incydentem, urzędnicy Pentagonu i Białego Domu zaczęli badać alternatywy dla SpaceX, obawiając się nadmiernego uzależnienia od jednego partnera w zakresie ogromnych części ambitnej, wartej 175 miliardów dolarów kosmicznej tarczy obronnej – podały źródła agencji Reuters.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Globalne Interesy
Nowy front walki z big techami. Mieszkańcy protestują przeciw centrom danych
Globalne Interesy
Koniec kierowców? Uber ujawnia rewolucyjne zmiany i stawia na roboty już w 2026 r.
Globalne Interesy
Zuckerberg tworzy „Drużynę AI". Wynagrodzenia sięgają 200 mln dolarów
Globalne Interesy
Akcjonariusze porozumieli się z kierownictwem Meta. Koniec sporu wartego 8 mld dolarów
Globalne Interesy
Nvidia wznowi sprzedaż chipów do Chin. Jej szef zarobił krocie na akcjach
Reklama
Reklama