To wygląda na cud Muska. Ale to Donald Trump uratował platformę X

Elon Musk może być o krok od uratowania swojej wartej 44 miliardy dolarów inwestycji w serwis X. Reklamodawcy wracają, a wycena firmy rośnie. „Najlepszą rzeczą, jaka mu się przydarzyła, było postawienie na Trumpa” – mówi jeden z ekspertów.

Publikacja: 21.02.2025 17:57

Elon Musk wsparł mocno Donalda Trumpa podczas kampanii wyborczej. Teraz może liczyć na profity

Elon Musk wsparł mocno Donalda Trumpa podczas kampanii wyborczej. Teraz może liczyć na profity

Foto: Bloomberg

W październiku 2022 roku Elon Musk kupił Twittera. I – zdaniem ekspertów – zdecydowanie przepłacił. Wydał 44 miliardy dolarów, a już rok później szacowano wartość jego platformy społecznościowej przemianowanej na X na ledwie jedną trzecią tych pieniędzy (w największym dołku w październiku 2024 r. Fidelity, którego fundusz Blue Chip posiada udziały w X, wyceniło spółkę na tylko 20 proc. wartości z chwili zakupu). Przyczyniły się do tego również szybkie zmiany, które pogrążyły firmę w chaosie i spowodowały załamanie jej działalności reklamowej. Dwa i pół roku później Elon Musk wydaje się bliski dokonania cudu. Platforma X może znów być warta mniej więcej tyle, ile za nią zapłacił – zwraca uwagę CNN.

Powrót reklamodawców do Muska

W środę Bloomberg poinformował, że X prowadzi rozmowy w celu zebrania pieniędzy, która to operacja, tzw. runda finansowania, wyceniłaby firmę na 44 miliardy dolarów. Anonimowe źródła, na które powołuje się agencja, przyznały, że trwające rozmowy mogą się załamać i nie jest jasne, czy X rzeczywiście osiągnie taką wycenę.

Jednak raport zbiega się z nagłą odmianą losu X. Wielcy reklamodawcy, którzy w dużej mierze porzucili X po tym, jak na platformie nasiliła się mowa nienawiści, a serwis był szeroko krytykowany za nieusuwanie nielegalnych lub szkodliwych treści, w tym postów dotyczących dezinformacji, antysemityzmu czy islamofobii, (a firmy nie chcą być z tym kojarzone), zaczęli powracać. Portal MacRumors niedawno zauważył, że na kontach Apple’a i AppleTV na X prowadzone są promocje dotyczące odpowiednio: funkcji prywatności Safari oraz programu Apple TV Plus Severance. Big techy nie ograniczają się tylko do powrotu na X. Według „The Wall Street Journal” Amazon planuje nawet „znacznie” zwiększyć tu swoje wydatki na reklamę. Nietrudno się domyślić, że takie działania mogą być związane z próbą zdobycia przychylności Donalda Trumpa, którego największym sojusznikiem jest Elon Musk.

Czytaj więcej

Sukces Elona Muska. Apple kończy bojkot platformy X

Stabilizacja X pomogła grupie posiadaczy obligacji spółki, którzy w ubiegłym roku byli „głęboko pod wodą” w swoich inwestycjach, sprzedać je na początku tego miesiąca po cenie 97 centów za dolara.

W odbiciu wyceny pomagają także doniesienia, że X może mieć udziały w xAI, firmie Elona Muska zajmującej się sztuczną inteligencją, która według Bloomberga może osiągnąć w najbliższej rundzie finansowania wartość 75 miliardów dolarów. Jednak największym czynnikiem wpływającym na oszałamiający powrót X jest prawie na pewno sam Musk, który odgrywa ogromną rolę w Białym Domu.

Jak Trump pomógł X

Jak zwraca uwagę CNN, inwestorzy stawiają na lidera biznesu, a nie na sam biznes – podobnie jak w przypadku Trump Media & Technology Group (spółka-matka Truth Social), znajdującej się w trudnej sytuacji finansowej. Ta firma z branży mediów społecznościowych osiągnęła wartość rynkową ponad 6 miliardów dolarów, mimo że jej przychody za cały 2024 rok wyniosły zaledwie 3,6 miliona dolarów.

W zeszłym roku Musk zamienił X w maszynę popierającą Donalda Trumpa, wykorzystując platformę do wzmocnienia kampanii prezydenckiej. W postach skierowanych do 200 milionów obserwujących propagował teorie spiskowe na temat polityki imigracyjnej administracji Bidena i czy „wirusa przebudzonego umysłu”. A teraz, gdy Trump wrócił na urząd prezydenta USA, a Musk pracuje we władzach wykonawczych, X ponownie stał się najważniejszą platformą mediów społecznościowych umożliwiającą śledzenie działań administracji i interakcję z nią. Multimiliarder wykorzystał także X do opublikowania niektórych zmian w swoim Departamencie ds. Efektywności Rządu. To nagle sprawiło, że X stał się niezbędny do nadążania za wiadomościami, choć jeszcze niedawno wydawało się, że mocno zaszkodzi mu exodus użytkowników do konkurencji – Blue Sky i Mastodona.

Czytaj więcej

X traci reklamodawców. A Elon Musk do nich: „wyp…cie!”

– Najlepszą rzeczą, jaka kiedykolwiek przydarzyła się Muskowi, było postawienie na Biały Dom Trumpa – powiedział analityk Wedbush Dan Ives, cytowany przez CNN. Dodał, że reelekcja Trumpa podwoiła wycenę X.

Rewolucja na platformie społecznościowej

Elon Musk dokonał na platformie prawdziwej rewolucji. Zwolnił około 80 proc. pracowników firmy, od reszty domagając się „hardkorowej" pracy, uchylił poprzedni zakaz nałożony na Donalda Trumpa, przywrócił zawieszone konta zwolenników białej supremacji i zwolenników teorii spiskowych, przekształcił system weryfikacji w sposób utrudniający identyfikację osób na platformie, usunął szczególną ochronę osób transpłciowych, ulepszył tworzony przez użytkowników system sprawdzania faktów „Community Notes”, tak aby w dużej mierze zastąpił własny system firmy. Publicznie zastraszał też reklamodawców, którzy przenieśli swoje pieniądze gdzie indziej, wytaczając im procesy i sugerując spisek. „Jeśli ktoś będzie próbował mnie szantażować reklamami, szantażować pieniędzmi, to niech spier…” – powiedział publicznie. Wskazał też, że dyrektor generalny Disneya, Boba Iger powinien zostać zwolniony za wycofywanie reklam Disneya z X.

Czytaj więcej

Ta spółka osiągnęła porażającą wartość i rynkową pozycję. Elon Musk zaciera ręce

Po tym, jak Centrum Przeciwdziałania Cyfrowej Nienawiści opublikowało raporty krytyczne wobec reakcji platformy na mowę nienawiści, X pozwał instytucję, zarzucając jej próbę wypędzenia reklamodawców z X i pogrążenia firmy. Sędzia federalny ostatecznie odrzucił pozew, argumentując, że sprawa – wniesiona przez serwis X i jego lidera, który nazywał siebie „absolutystą wolności słowa” – miała na celu ukaranie grupy non-profit.

Kupując Twittera, Musk powiedział, że jest to firma z problemami finansowymi, która musi zapewnić więcej „wolności słowa” i stać się swego rodzaju „aplikacją do wszystkiego” – podobną do Weibo i WeChat – scentralizowaną platformą płatności, handlu elektronicznego, rozrywki, wiadomości i komunikacji. Chociaż X poczynił pewne postępy, w tym ogłosił w zeszłym miesiącu partnerstwo z Visą w celu oferowania portfeli cyfrowych, czy wprowadził chatbota Grok, jest daleki od realizacji swoich zapowiedzi.

W październiku 2022 roku Elon Musk kupił Twittera. I – zdaniem ekspertów – zdecydowanie przepłacił. Wydał 44 miliardy dolarów, a już rok później szacowano wartość jego platformy społecznościowej przemianowanej na X na ledwie jedną trzecią tych pieniędzy (w największym dołku w październiku 2024 r. Fidelity, którego fundusz Blue Chip posiada udziały w X, wyceniło spółkę na tylko 20 proc. wartości z chwili zakupu). Przyczyniły się do tego również szybkie zmiany, które pogrążyły firmę w chaosie i spowodowały załamanie jej działalności reklamowej. Dwa i pół roku później Elon Musk wydaje się bliski dokonania cudu. Platforma X może znów być warta mniej więcej tyle, ile za nią zapłacił – zwraca uwagę CNN.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Globalne Interesy
Kto uratuje Intela? Donald Trump ma zaskakujący plan
Globalne Interesy
Apple i Meta biorą się za humanoidy. Walka o nowy wielki biznes
Globalne Interesy
Sukces Elona Muska. Apple kończy bojkot platformy X
Globalne Interesy
Groźny konkurent Elona Muska? Rosja chce z przytupem wrócić w kosmos
Globalne Interesy
Elon Musk chce przejąć OpenAI. Sam Altman: 100 mld dolarów to za mało