Rosja tonie. Nie udało się zastąpić zachodnich technologii

Rosja chwali się, że pomimo sankcji jej branża informatyczna poradziła sobie z trudnościami, zastąpiła zachodnie technologie własnymi i dalej się rozwija. Prawda jest inna.

Publikacja: 22.02.2025 16:47

Prezydent Putin wciąż wierzy w technologiczną potęgę Rosji

Prezydent Putin wciąż wierzy w technologiczną potęgę Rosji

Foto: Bloomberg

W ciągu pięciu lat udział sektora IT w PKB Rosji wzrósł ponad 1,7-krotnie, przekraczając 2,2 proc. na koniec 2024 r. – pochwalił się premier Michaił Miszustin podczas forum w Kazachstanie Cyfrowe Ałmaty 2025 „Przemysłowa sztuczna inteligencja: technologie nowej ery”.

Wobec sankcji, które odcięły rosyjską gospodarkę od zachodnich technologii i urządzeń, ogłoszone przez Kreml „wzmocnienie suwerenności cyfrowej” nie jest, jak głosi reżim, „jednym z kluczowych zadań Rosji na najbliższą przyszłość”, ale koniecznością wymuszoną przez wojnę.

W 2025 r. władze uruchomiły nowy program narodowy „Gospodarka danych”. Pochwaliły się, że w ciągu najbliższych trzech lat w budżecie przeznaczono na to 457 miliardów rubli. Dla porównania – na wojnę Putina tylko w tym roku pójdą oficjalnie 22 biliony rubli rosyjskich podatników.

W IT Rosja nie prowadzi ekspansji

W odróżnieniu od dworu Putina rosyjscy eksperci nie podzielają oficjalnego hurraoptymizmu. – Jeśli spojrzymy na udział sektora IT w rosyjskim PKB, to w krajach europejskich jest on nadal nieporównywalnie wyższy – ocenił dla gazety „Wiedomosti” Aleksandr Kałasznikow z Akademii Gospodarki Narodowej.

Czytaj więcej

Groźny konkurent Elona Muska? Rosja chce z przytupem wrócić w kosmos

– Rosja ma mocną pozycję w sektorze IT, szczególnie w obszarze rozwiązań lokalnych, ale pod względem udziału w PKB nadal pozostaje w tyle za takimi krajami jak Chiny i Indie – podkreśla Anna Sytnik z uniwersytetu w Petersburgu. Według raportu firmy Jakow i Partnerzy wkład Rosji w sferę IT w kontekście rozwoju sztucznej inteligencji jest porównywalny z wkładem innych krajów rozwijających się grupy BRICS+.

– W krajach, w których udział branży IT w PKB wynosi około 3–5 proc., jest to zasługa obecności tam największych globalnych korporacji IT – eksporterów masowo produkowanego oprogramowania i usług informatycznych lub rozwiniętego segmentu outsourcingu IT, np. oprogramowania offshore – wyjaśnia Tamara Zinina z Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Moskwie.

Zdaniem ekspertki wzrostowi udziału rosyjskiego IT w PKB ma sprzyjać rozszerzenie obecności rosyjskich firm IT na rynkach zagranicznych. Pytanie – na których rynkach mogą zaistnieć? Dziś – w czasie wojny i sankcji – są to tylko rynki tzw. krajów zaprzyjaźnionych – biednych, zadłużonych na Kremlu lub podobnych mu reżimów.

Np. rosyjska firma Bierkut tworząca telekomunikacyjne oprogramowanie współpracuje z Afganistanem, Turkmenistanem, Syrią, Armenią, Kazachstanem, Tadżykistanem i Wybrzeżem Kości Słoniowej. W 2024 roku firma pochwaliła się gazecie „Wiedomosti” rosnącym zainteresowaniem i chęcią współpracy technologicznej ze strony „Gambii, Jemenu, Iranu, Kuby i Indii”.

AI i cyberbezpieczeństwo

Piotr Otocki, kierownik katedry rozwoju sztucznej inteligencji Wyższej Szkoły Administracji w Moskwie, nie ma złudzeń, że Rosja „nie zajmuje obecnie czołowej pozycji pod względem udziału sektora IT w gospodarce. Tu prym wiodą kraje produkujące rozwiązania IT na rynek globalny – USA, Chiny i Indie”.

Czytaj więcej

Rosja zakłóci wybory prezydenckie w Polsce? Ma nową broń

A jak się ma sztuczna inteligencja w Rosji? Ktoś słyszał o rosyjskich rozwiązaniach? Podczas forum w Kazachstanie Miszustin ogłosił, że Rosja ma już dwa własne modele językowe sztucznej inteligencji – opracowały je największy bank Sber i największa spółka rosyjskiego internetu – Yandex. Według rosyjskiego premiera „teraz powstają całe wyspecjalizowane klastry obliczeniowe AI”.

Są też inne sukcesy. Premier poinformował, że rynek rozwiązań i usług z zakresu cyberbezpieczeństwa wzrósł ponaddwukrotnie. Na razie według oficjalnych danych 40 proc. rosyjskiego biznesu udało się zastąpić zachodni sprzęt IT rosyjskim. Kreml domaga się, by w ciągu pięciu lat co najmniej 80 proc. rosyjskich przedsiębiorstw przeszło na oprogramowanie krajowe. Problem w tym, że biznes tego nie chce. Wybiera droższe, ale sprawdzone zagraniczne rozwiązania. Firmy zwracają uwagę, że rosyjskie IT jest wadliwe, a sprzęt niskiej jakości.

Miszustin snuje jednak nowe opowieści: W kosmosie państwo rozszerzy sieci tras bezzałogowego transportu ładunków, a do 2027 roku stworzy podstawy własnej konstelacji satelitów niskoorbitalnych; w przyszłości zostanie uruchomionych około 300 urządzeń, które pokryją potrzeby taniego i szybkiego internetu nie tylko w Rosji, ale i we wszystkich krajach Euro-Azjatyckiej Wspólnoty Gospodarczej (rosyjski twór mający przypominać UE, z udziałem Białorusi, Kazachstanu, Kirgistanu i Armenii – która zawiesiła swój udział).

Jak to wszystko osiągnąć bez importowanych chipów – nie wiadomo. Rosja ma jeden zakład, który produkuje chipy. Problem ten potęguje wojna. Już na początku 2023 roku z braku dostaw chipów do Rosji największy bank, Sbierbank, wydłubywał chipy z niewykorzystanych kart i umieszczał je w nowych. Ten swoisty recykling prowadził do bardzo licznych odrzutów takich kart. W 2024 roku Chiny, które mają monopol na produkcję komponentów do montażu elektroniki, zaczęły blokować w swoich bankach rosyjskie transakcje na zakupy elektronicznych podzespołów.

Rosji brakuje specjalistów

Te kłopoty nie docierają jednak na Kreml. Rosja wciąż pozostaje państwem totalitarnym, gdzie gospodarka jest podporządkowana poleceniom „cara”. Tak więc na polecenie Putina „rozszerzona zostanie produkcja sprzętu do wytwarzania mikroelektroniki, zwiększona zostanie moc komputera kwantowego i długość sieci kwantowych”. Aby osiągnąć te cele, rozwijana jest sieć klastrów „o światowej renomie”, które będą stanowić podwaliny rozwoju sektora i kadr – chwalił się w Kazachstanie rosyjski premier.

Eksperci są innego zdania. Anton Awierianow, dyrektor generalny grupy spółek ST IT i ekspert rynku TechNet NTI, uważa, że w pięcioletnim okresie nie uda się zwiększyć produkcji mikroelektroniki i wprowadzić komputerów kwantowych na rynek. Obecnie – wyjaśnia ekspert – tego typu innowacje powstają w Rosji na małą skalę i są bardzo drogie. Awierianow uważa, że w najbliższej dekadzie konieczne jest skupienie się na urządzeniach kwantowych i rozwoju sztucznej inteligencji – ułatwi to zarówno pracę przedsiębiorstw, jak i życie obywateli.

Według Władimira Kozłowa, eksperta rynku NTI „NeuroNet”, sprzęt komputerowy uległ pogorszeniu w ciągu ostatnich 30 lat i jest najsłabszym punktem rosyjskiego sektora IT. – Słabym punktem jest sprzęt. Brakuje zasobów i bazy komponentów – powiedział.

Brakuje też najlepszych specjalistów. Wojna i perspektywa okopów w Ukrainie spowodowała exodus najlepszych informatyków. Część pracuje zdalnie zza miedzy, część opuściła Rosję wraz z zachodnimi pracodawcami. Np. z Deutsche Bankiem wyemigrowało 2 tys. pracowników wraz z rodzinami.

W ciągu pięciu lat udział sektora IT w PKB Rosji wzrósł ponad 1,7-krotnie, przekraczając 2,2 proc. na koniec 2024 r. – pochwalił się premier Michaił Miszustin podczas forum w Kazachstanie Cyfrowe Ałmaty 2025 „Przemysłowa sztuczna inteligencja: technologie nowej ery”.

Wobec sankcji, które odcięły rosyjską gospodarkę od zachodnich technologii i urządzeń, ogłoszone przez Kreml „wzmocnienie suwerenności cyfrowej” nie jest, jak głosi reżim, „jednym z kluczowych zadań Rosji na najbliższą przyszłość”, ale koniecznością wymuszoną przez wojnę.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Globalne Interesy
Ta kluczowa firma Elona Muska była na dnie. Uratował ją Donald Trump
Globalne Interesy
Kto uratuje Intela? Donald Trump ma zaskakujący plan
Globalne Interesy
Apple i Meta biorą się za humanoidy. Walka o nowy wielki biznes
Globalne Interesy
Sukces Elona Muska. Apple kończy bojkot platformy X
Globalne Interesy
Groźny konkurent Elona Muska? Rosja chce z przytupem wrócić w kosmos