Reklama

Rosyjskie firmy panicznie boją się pokoju. Absurdalny apel

Wizja powrotu amerykańskich i europejskich koncernów technologicznych do Rosji spędza sen z powiek firmom IT z tego kraju. Wysłały one właśnie na Kreml apel z listą działań, które rząd musi podjąć, by ochronić je przed zachodnią konkurencją.

Aktualizacja: 15.03.2025 09:52 Publikacja: 15.03.2025 09:45

Dzięki produkcji zbrojeniowej i wyrzuceniu zachodnich firm rosyjskie korporacje technologiczne mają

Dzięki produkcji zbrojeniowej i wyrzuceniu zachodnich firm rosyjskie korporacje technologiczne mają się świetnie

Foto: Bloomberg

Podejmowane przez Waszyngton wysiłki, które miałyby zaprowadzić pokój na Ukrainie, a w kolejnym kroku przywrócić normalizację stosunków z Rosją nie wszystkim się podoba. Potencjalne zdjęcie sankcji z agresora, który zaatakował Ukrainę i otwarcie rosyjskiego rynku na powrót zagranicznych firm to – jak się okazuje – poważne zagrożenie dla branży informatycznej w tym kraju.

Firmy chcą wsparcia Kremla i wysokich ceł

Stowarzyszenie Producentów Sprzętu Elektronicznego (ARPE) wystąpiło właśnie do władz w Moskwie o wsparcie, gdyby konkurencja faktycznie miała powrócić. Zamknięcie rosyjskiego rynku na zachodnie technologie spowodowało, że tamtejsze przedsiębiorstwa IT zyskały praktycznie z dnia na dzień dostęp do szerokiego rynku i państwowych kontraktów. ARPE nie chce tego stracić. W apelu wysłanym do Michaiła Władimirowicza Miszustina, premiera Rosji, firmy proszą o pomoc, gdyby miał nastąpić „czarny scenariusz” i przedstawiają długą listę żądań.

Czytaj więcej

Rosja tonie. Nie udało się zastąpić zachodnich technologii

Chodzi o konkretne działania, które Kreml miałby podjąć. Stowarzyszenie, w skład którego wchodzi kilkadziesiąt przedsiębiorstw z branży elektroniki, jak m.in. Promobit, Atol, Mobile Inform Group, Infomatika, Norsi-Trans, IT holding T1, czy Aerodisk i Geoscan, domaga się np. wprowadzenia ceł zaporowych. Jak donosi serwis RBC, rosyjskie firmy proponują 30-proc. cła na importowany sprzęt elektroniczny, ale również „całkowity zakazu udziału zagranicznych marek w zamówieniach publicznych i używania takich sprzętów w obiektach krytycznej infrastruktury informatycznej”. Co więcej, autorzy listu chcą, by w Rosji mogły działać tylko takie firmy, które podpiszą specjalną deklarację potępiającą antyrosyjską politykę i gwarantującą, że dane przedsiębiorstwo nie będzie przestrzegać zachodnich sankcji. A na tych absurdalnych pomysłach się nie kończy – ARPE wskazuje, że firmy IT, które chcą wrócić do Rosji, muszą „zrzec się wszelkich roszczeń wobec rosyjskich firm za naruszenie praw własności intelektualnej dostawców w okresie obowiązywania sankcji”. Ponadto musiałyby przywrócić serwis gwarancyjny i pełne wsparcie techniczne dla produktów, które sprzedawano w Rosji w czasie obowiązywania sankcji, a więc z naruszeniem praw własności.

Etykiety na produktach

Szalone pomysły rosyjskich firm idą jeszcze dalej – jeden z nich zakłada, by zachodnie koncerny musiały na swoich produktach zamieszczać etykiety, z informacją, że uprzednio poparły lub dostosowały się do sankcji.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Groźny konkurent Elona Muska? Rosja chce z przytupem wrócić w kosmos

Jak podaje RBC, w br. rosyjskie firmy IT przewidują 10-proc. spadek popytu na swoje produkty. ARPE z kolei ostrzega Kreml, że dopuszczenie zachodniej konkurencji na rynek bez wskazanych „działań ochronnych” zmusi branżę do przeniesienia produkcji sprzętu za granicę.

Globalne Interesy
Chińczycy sprzedali TikToka w USA. Wśród nowych właścicieli sojusznik Trumpa
Globalne Interesy
„Ojciec chrzestny AI" zbuduje w Europie giganta sztucznej inteligencji
Globalne Interesy
Bunt przeciw blokadom producentów. Oni rzucili wyzwanie gigantom
Globalne Interesy
Tajemniczy film Spielberga zapowiada się na hit lata
Globalne Interesy
Revolut rusza z nową usługą, Polska jest pierwsza. Telekomy mogą się bać
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama