Reklama

Trump zmusił Apple, by sypnął miliardami w Ameryce. Czy powstaną tu iPhone'y?

Apple zainwestuje kolejne 100 miliardów dolarów w rozwój działalności w Stanach Zjednoczonych - poinformował Donald Trump. To efekt nacisków prezydenta USA. Wielkie koncerny po kolei składają wielkie zobowiązania inwestycyjne.

Aktualizacja: 07.08.2025 08:27 Publikacja: 06.08.2025 22:49

Prezydent Donald Trump wymusza inwestycje koncernów w USA. Teraz padło na Apple i prezesa firmy Tima

Prezydent Donald Trump wymusza inwestycje koncernów w USA. Teraz padło na Apple i prezesa firmy Tima Cooka

Foto: Bloomberg

To kolejna deklaracja po wcześniejszym zobowiązaniu się Apple na początku tego roku do przeznaczenia 500 miliardów dolarów na inwestycje i rozwój w USA oraz zatrudnienia 20 tys. osób.  – Firmy takie jak Apple wracają do domu. Wszyscy wracają do domu – powiedział Trump dziennikarzom w Gabinecie Owalnym, chwilę po tym, jak dyrektor generalny Apple, Tim Cook, wręczył mu pamiątkę wykonaną w USA z 24-karatową złotą podstawą. – To znaczący krok w kierunku ostatecznego celu, jakim jest zapewnienie, że iPhone’y sprzedawane w Ameryce są również produkowane w Ameryce – dodał Trump.

– Ekonomiczna agenda „America First” prezydenta Trumpa zapewniła biliony dolarów inwestycji wspierających amerykańskie miejsca pracy i umacniających amerykańskie przedsiębiorstwa – powiedziała z kolei rzeczniczka Białego Domu, Taylor Rogers, w oświadczeniu dla CNN. – Dzisiejsze ogłoszenie dotyczące Apple to kolejny sukces dla naszego sektora produkcyjnego, który jednocześnie pomoże przenieść produkcję kluczowych komponentów z powrotem do USA, chroniąc bezpieczeństwo gospodarcze i narodowe kraju.

Nowa inwestycja obejmie uruchomienie programu American Manufacturing Program, którego celem jest przeniesienie większej części łańcucha dostaw firmy Apple do Stanów Zjednoczonych. Program ma też zachęcać inne amerykańskie firmy do produkcji komponentów na terenie kraju.

Naciski Trumpa na Apple przyniosły skutek?

Ogłoszenie dotyczy rozszerzenia łańcucha dostaw Apple oraz działalności w zakresie zaawansowanej produkcji w Stanach Zjednoczonych, ale nadal nie spełnia żądań Trumpa, by firma zaczęła produkować iPhone’y w kraju. Choć zobowiązanie inwestycyjne jest istotne, analitycy twierdzą, że liczby te są zgodne z typowymi wydatkami Apple i przypominają deklaracje składane zarówno za czasów administracji Bidena, jak i w poprzedniej kadencji Trumpa – zauważa agencja Reuters.

Zapytany, czy Apple ostatecznie mogłoby produkować całe iPhone’y w USA, Tim Cook zauważył, że wiele komponentów, takich jak półprzewodniki, szkło i moduły Face ID, już teraz powstaje w kraju, ale dodał, że końcowy montaż „przez jakiś czas” pozostanie za granicą.

Reklama
Reklama

– Dzisiejsze ogłoszenie to krok we właściwym kierunku dla Apple i może pomóc firmie przypodobać się Trumpowi po kilku miesiącach napięć między Białym Domem a Apple, jakie obserwował rynek – powiedział Daniel Ives, analityk z Wedbush Securities.

– To ogłoszenie to sprytna odpowiedź na żądanie prezydenta, by Apple produkowało wszystkie iPhone’y w USA – powiedziała z kolei Nancy Tengler, dyrektor generalna i inwestycyjna Laffer Tengler Investments, firmy posiadającej akcje Apple.

Pozwala bowiem koncernowi uniknąć dodatkowych ceł na produkty wytwarzane m.in. w Indiach.

Co zyskał Trump, a co Apple?

Administracja Trumpa od dawna naciskała na Apple i inne firmy technologiczne, by przeniosły produkcję do USA i nie polegały na zakładach montażowych i łańcuchach dostaw w Chinach, Indiach czy Wietnamie. Eksperci zwracają jednak uwagę, że to trudne ze względu na brak wykwalifikowanej kadry technicznej oraz wyższe koszty pracy. Wielu kluczowych dostawców Apple znajduje się w Azji, co oznacza, że montaż produktów w USA wymagałby transportu części z całego świata.

Czytaj więcej

Trump chce smartfonów z Ameryki, naciska na Apple. Były szef Motoroli: „To niemożliwe”

Trump wcześniej groził Apple i Samsungowi – dwóm największym producentom smartfonów – dodatkowymi cłami, jeśli nie będą produkować telefonów w USA.

Reklama
Reklama

– Już dawno poinformowałem Tima Cooka z Apple, że oczekuję, iż iPhone’y sprzedawane w Stanach Zjednoczonych będą produkowane w USA, a nie w Indiach czy gdziekolwiek indziej – napisał Trump w maju na Truth Social. – Jeśli tak się nie stanie, Apple będzie musiało zapłacić co najmniej 25 proc. cła. 

Według urzędników Białego Domu Tim Cook prywatnie rozmawiał z Trumpem o wpływie ceł na działalność Apple. Podczas telekonferencji wynikowej w ubiegłym tygodniu Cook powiedział, że firma spodziewa się kosztów związanych z cłami na poziomie 1,1 miliarda dolarów w trzecim kwartale 2025 roku. 

Czytaj więcej

Apple porzuca współpracę z Chinami? Przeniesie produkcję iPhone’ów do tego kraju

Ogłoszenie inwestycji zbiegło się z momentem, gdy Trump podniósł cła na Indie – kraj, w którym montowana jest większość iPhone’ów sprzedawanych w USA. W maju Trump przyznał, że miał „mały problem” z Cookiem z powodu decyzji o produkcji iPhone’ów w Indiach.

Jednak smartfony są obecnie zwolnione z wzajemnych ceł Trumpa wobec wielu partnerów handlowych, a także z nowo ogłoszonych 25 proc. dodatkowych ceł na Indie – co jest dużym zwycięstwem dla firm takich jak Apple.

Koncerny technologiczne inwestują więcej w USA

W ramach wcześniejszego zobowiązania do inwestycji na poziomie 500 miliardów dol. w USA, Apple ogłosiło także otwarcie akademii produkcyjnej w Detroit oraz inwestycje w pozyskiwanie metali ziem rzadkich – kluczowych dla elektroniki – od amerykańskiego dostawcy MP Materials.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Bilion dolarów na roboty i AI. Ten miliarder rzuca wyzwanie Chinom i tworzy kolosa

Nowa ekspansja Apple w USA następuje w czasie, gdy firma zmaga się z wieloma wyzwaniami w 2025 roku. Oprócz problemów z cłami, Apple opóźniło ważną aktualizację asystenta Siri, starając się nadążyć za rywalami – OpenAI i Google – w wyścigu sztucznej inteligencji.

– Tim Cook jest znany jako geniusz łańcucha dostaw w branży technologicznej – powiedział w rozmowie z CNN Ted Mortonson, strateg sektora technologicznego w firmie Baird. – Myślę, że jego zespół doskonale wie, co administracja Trumpa planuje... jeszcze zanim cokolwiek się wydarzy.

Apple to tylko jeden z wielu gigantów technologicznych, którzy w ostatnich miesiącach zwiększyli swoją obecność w USA. Texas Instruments zapowiedziało w czerwcu inwestycję 60 miliardów dol. w produkcję chipów, zaś tajwańskie TSMC – 100 miliardów dolarów w marcu, a w kwietniu Nvidia ogłosiła, że swoje superkomputery będzie budować w USA.

To kolejna deklaracja po wcześniejszym zobowiązaniu się Apple na początku tego roku do przeznaczenia 500 miliardów dolarów na inwestycje i rozwój w USA oraz zatrudnienia 20 tys. osób.  – Firmy takie jak Apple wracają do domu. Wszyscy wracają do domu – powiedział Trump dziennikarzom w Gabinecie Owalnym, chwilę po tym, jak dyrektor generalny Apple, Tim Cook, wręczył mu pamiątkę wykonaną w USA z 24-karatową złotą podstawą. – To znaczący krok w kierunku ostatecznego celu, jakim jest zapewnienie, że iPhone’y sprzedawane w Ameryce są również produkowane w Ameryce – dodał Trump.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Globalne Interesy
Trump chce smartfonów z Ameryki, naciska na Apple. Były szef Motoroli: „To niemożliwe”
Globalne Interesy
Microsoft zaskoczył. Wypuścił buty Crocs z Windows XP
Globalne Interesy
Nowy ChatGPT już za rogiem, ale rywale nie śpią. „Szokujące możliwości”
Globalne Interesy
Najmocniejsze chipy świata przemycane do Chin. Pierwsze aresztowania
Globalne Interesy
Apple wchodzi do gry. Oto odpowiedź koncernu na ChatGPT i Google
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama