Czy koncern, do którego należą Facebook i Instagram, mógł działać na szkodę USA? Sensacyjne oskarżenia pod adresem Mety płyną z ust byłej dyrektor tej firmy, która odpowiadała za globalną politykę publiczną. To, co mówi Sarah Wynn-Williams, może wstrząsnąć Doliną Krzemową.

Oskarżenia byłej pracownicy Mety. Chiny w tle

Twierdzi ona bowiem, że firma z siedzibą w Menlo Park wspierała chińskie prace nad rozwojem sztucznej inteligencji kosztem narażenia bezpieczeństwa narodowego. Williams, która w spółce Meta pracowała w latach 2011–2017, ma zeznawać przed senacką podkomisją ds. przestępczości i przeciwdziałania terroryzmowi. Zarzuty dotyczą pracowników, którzy mogli próbować pomóc Chinom w zakresie AI. Williams przekonuje, że informacje z Mety do Komunistycznej Partii Chin miały płynąć już w 2015 r.

Czytaj więcej

To on stoi za DeepSeekiem i rzuca wyzwanie USA. Kto w Chinach buduje systemy AI?

Dlaczego firma Marka Zuckerberga miałaby jednak pomóc Chinom w prześcignięciu amerykańskich starań w wyścigu AI? Williams sugeruje, że istnieje bezpośrednie powiązanie z chińskimi próbami stworzenia wojskowych modeli AI, które oparte byłyby na technologii Mety. Chodzić ma o tajemniczy „Projekt Aldrin”. To w jego ramach Meta miałaby kooperować z Pekinem, a wiedza o tej inicjatywie była ponoć ograniczona do wąskiego grona kluczowych pracowników – donoszą media za oceanem. Była dyrektorka twierdzi, że inni menadżerowie koncernu zignorowali ostrzeżenia. Jej oskarżenia są zaskakujące, bo sam Facebook jest w Chinach zablokowany z powodu cenzury. Choć z drugiej strony, według dokumentów SEC z ubiegłego roku, Chiny są drugim co do wielkości rynkiem Mety.

Meta zaprzecza doniesieniom Sarah Wynn-Williams

Trudno wyrokować, ile prawdy jest w oskarżeniach. Z pewnością Meta to ważny gracz w branży AI. Jego model Llama to jeden z wiodących systemów sztucznej inteligencji. Czy Llama miała zatem wkład w rozwój chińskiej AI? Nie dziwi, że takie informacje wywołały burzę, a Meta o zarzutach mówi jako o „oderwanych od rzeczywistości, pełnych fałszywych twierdzeń”. Koncern podjął nawet działania prawne, by zablokować promocję książki Williams – „Careless People”, w której opisuje swoje doświadczenia w firmie. Co więcej, firma Zuckerberga domaga się od swojej byłej dyrektorki odszkodowania i wskazuje, że osiem lat temu została zwolniona z pracy z powodu słabych wyników.