W efekcie sankcji, będących konsekwencją inwazji na Ukrainę, z kin w Rosji wycofano zachodnie produkcje, a co więcej, wstrzymano dostawy i możliwość serwisu sprzętu kinematograficznego. Na skutki nie trzeba było długo czekać. Rosyjska branża kinowa znalazła się na dnie.
W kinach brakuje widzów i sprzętu
Jak ujawnił w wywiadzie dla RBC Aleksiej Wasiasin, szef największej sieci kin Cinema Park i Formula Kino, sytuacja jest dramatyczna. I kwartał tego roku przyniósł rekordowe spadki frekwencji. Fakt, że hollywoodzkie studia wycofały się z pokazywania tam filmów, sprawił, iż – jak przekonuje Wasiasin – spadki nie znajdują końca. – Wydawało się, że jako branża sięgnęliśmy dna, ale, niestety, znów odnotowujemy jeszcze głębszy spadek – twierdzi.
Czytaj więcej
W połowie roku w rosyjskich sklepach z aplikacjami pojawi się „suwerenna” platforma cyfrowa Max n...
Firmy dobija też brak dostępu do nowoczesnego sprzętu. Rosyjscy producenci nie są w stanie zastąpić zachodnich technologii filmowych, w tym projektorów ksenonowych i laserowych. – Ale za to mam rosyjskie krzesła – chwali się Wasiasin.
W ziejących pustkami kinach montowane mają być więc duże, miękkie, rozkładane fotele. Trafią do sal VIP. Zyskają też funkcję masażu. Do przyjścia do kina zachęcać mają darmowa kawa i gofry. Jak zauważa prezes Cienam Park i Formula Kina, „wyjście do kina stanie się wydarzeniem". Firma jednocześnie zamyka swoje obiekty z uwagi na słabnącą frekwencję, a część swoich pomieszczeń najmuje studiom fitness.