- Naszym celem jest zebranie 25 tys. euro na zwiększenie skali produkcji gry, którą do tej pory finansowaliśmy z własnych środków. Gra podejmuje temat wojny na Ukrainie. Jesteśmy przekonani, że moc gier wideo może być narzędziem aktywizmu politycznego i społecznego. „Death From Above” nie jest tu wyjątkiem, gry nie tylko mogą, ale muszą zostać po właściwej stronie w tej okrutnej wojnie - tak zbiórkę komentuje Hendrik Lesser, założyciel i prezes studia Lesser Evil, które jest wydawcą projektu. Z kolei za produkcję gry odpowiadają fińskie studio Rockodile Games i ukraiński developer Octobear Games.
Premiera planowana jest jeszcze na na drugi kwartał bieżącego roku.
Czytaj więcej
Wątek I i II wojny światowej jest często wykorzystywany przez globalne i rodzime studia. Z tematyką agresji Rosji na Ukrainę zapewne będzie podobnie.
30 proc. wpływów netto z gry zostanie przekazane na wsparcie ukraińskich organizacji charytatywnych. Z kolei po zwrocie kosztów produkcji twórcy deklarują, że przekażą na pomoc Ukrainie 70 proc. zysku ze sprzedaży.
„Death From Above” to zręcznościowy symulator drona. Przy tworzeniu gry twórcy współpracują z organizacjami Army Of Drones oraz Come Back Alive. W produkcje zaangażowane są też GIS Arta i Aerorozvidka, które dostarczają technologię rozpoznania i prowadzenia walki za pomocą dronów.