Dzieła literatury trafiają do gier. Teraz Lem i Kafka

Odwołanie się do literatury pomaga nowym mediom, ale także promuje literaturę.

Publikacja: 22.03.2020 22:14

Dzieła literatury trafiają do gier. Teraz Lem i Kafka

Foto: Kafka: ostatni rozdział materiały prasowe

Pesymiści wieszczą, że telewizja, internet i gry komputerowe przyczynią się do zmarginalizowania świata książek. O tym, że takie obawy są nieuzasadnione, świadczyć może sytuacja, jaką obserwujemy w ostatnich miesiącach. Książka, film i gra – te trzy środki wyrazu zogniskowane wokół historii o Geralcie z Rivii napędzały się nawzajem, co przyniosło niesamowite efekty sprzedażowe.

Chronologicznie najpierw powstała seria książek „Wiedźmin” autorstwa Andrzeja Sapkowskiego. Potem studio CD Projekt na ich podstawie stworzyło cykl gier wideo, które okazały się globalnym hitem. Potencjał drzemiący w opowieściach o Wiedźminie dostrzegł też Netflix, który pod koniec grudnia zeszłego roku wypuścił serial o tej tematyce. Recenzje były wprawdzie różne, ale film cieszy się bardzo dużą popularnością.

CZYTAJ TAKŻE: Koniec wojny o Wiedźmina. CD Projekt porozumiał się z Sapkowskim

Automatycznie przełożyło się to na lawinowy wzrost sprzedaży gry „Wiedźmin”. Awansowała na pierwsze miejsce na liście globalnych bestsellerów, co jest ewenementem, bo przecież premiera odbyła się wiele lat temu.

Sukces serialu Netflixa przyczynił się też do wzrostu dochodów ze sprzedaży książek Andrzeja Sapkowskiego. Pod koniec grudnia biły one rekordy popularności, pozostawiając w tyle takich kultowych pisarzy jak J.R.R. Tolkien czy Stephen King.

W najbliższym czasie będziemy świadkami przeniesienia do świata gier kolejnych znanych książek. Starward Industries pracuje nad grą opartą na powieści Stanisława Lema. Nie wiadomo jeszcze, o który konkretnie tytuł chodzi, ale studio sygnalizuje, że w grze pojawi się tajemnicza planeta, trudne losy kosmonautów i wybory moralne. Premierę zaplanowano na 2021 r. Data jest nieprzypadkowa. To moment symboliczny – stulecie urodzin Stanisława Lema. Właśnie wtedy będzie szczyt kampanii promującej jego twórczość, prowadzonej przez instytucje kulturalne, m.in. przez Krakowskie Biuro Festiwalowe. Studio liczy, że to wszystko pomoże w sprzedaży gry.

""

Stanisław Lem, najwybitniejszy polski pisarz sci-fifot. Łukasz Trzciński

cyfrowa.rp.pl

Z kolei firma Ovid Works pracuje nad grą inspirowaną powieściami Franza Kafki, przede wszystkim „Metamorfozą”, „Procesem” oraz „Zamkiem”. Gracze wcielą się w człowieka, który zmienił się w insekta. Producent zapowiada, że w grze znajdziemy wiele cech charakterystycznych świata kreślonego przez Kafkę: atmosferę surrealizmu, snu na jawie, groteskowego humoru i niesamowitego absurdu.

Wykorzystywanie literatury przy produkcji gier czy filmów wiąże się z problemami dotyczącymi prawa autorskiego. Andrzej Sapkowski, sprzedając przed laty prawa CD Projektowi, zadowolił się jednorazową kwotą. Strony nie podały tej wartości, ale nieoficjalnie mówi się, że chodzi o 35 tys. zł. „Byłem głupi” – stwierdził po latach Sapkowski w jednym z wywiadów, kiedy stało się jasne, że gra oparta na jego powieściach to żyła złota. W 2018 r. zażądał dodatkowych 60 mln zł. CD Projekt nie chciał zapłacić. W grudniu 2019 r. strony wreszcie zawarty ugodę. Jej warunki są owiane tajemnicą.

Przed taką sytuacją zabezpieczył się Starward Industries. Podkreśla, że zadbał o bardzo dobre relacje i zadowolenie licencjonodawcy (spadkobiercy Stanisława Lema). Zapłata została podzielona na dwie części: pierwsza to przedpłata, a druga – udział w zyskach.

CZYTAJ TAKŻE: Po Sapkowskim czas na Lema. Będzie kolejny hit?

Ciekawym przykładem przenikania się świata gier i filmów jest użyczanie głosów i wzorców postaci przez znanych aktorów. Przykładem może być Keanu Reeves w „Cyberpunku” czy Michał Żebrowski, który „przemówi” w wersji polskojęzycznej.

Pesymiści wieszczą, że telewizja, internet i gry komputerowe przyczynią się do zmarginalizowania świata książek. O tym, że takie obawy są nieuzasadnione, świadczyć może sytuacja, jaką obserwujemy w ostatnich miesiącach. Książka, film i gra – te trzy środki wyrazu zogniskowane wokół historii o Geralcie z Rivii napędzały się nawzajem, co przyniosło niesamowite efekty sprzedażowe.

Chronologicznie najpierw powstała seria książek „Wiedźmin” autorstwa Andrzeja Sapkowskiego. Potem studio CD Projekt na ich podstawie stworzyło cykl gier wideo, które okazały się globalnym hitem. Potencjał drzemiący w opowieściach o Wiedźminie dostrzegł też Netflix, który pod koniec grudnia zeszłego roku wypuścił serial o tej tematyce. Recenzje były wprawdzie różne, ale film cieszy się bardzo dużą popularnością.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gry & e-Sport
Palestyńczyk mści się za rodzinę. Gry wideo szybko reagują na wydarzenia
Gry & e-Sport
„Niezwyciężony” według Lema z dobrymi ocenami. Gorzej z zainteresowaniem graczy
Gry & e-Sport
Dziś premiera „Niezwyciężonego”. To gra oparta na powieści Stanisława Lema
Gry & e-Sport
Idris Elba o swojej roli w „Cyberpunku". „Gwiazdy w grach wideo to znak czasu”
Gry & e-Sport
Dziś debiut „Widma wolności”. „Cyberpunk” odżył i znów napędza CD projekt