Odejścia z CD Projektu. W tle oskarżenie o mobbing i gigapremie

Konrad Tomaszkiewicz, który kierował produkcją „Wiedźmina 3”, najbardziej udanego hitu warszawskiego studia, zrezygnował z pracy. Stało się to tuż po tym, jak oskarżono go o mobbing – podaje Bloomberg. Wewnętrzne śledztwo spółki wskazało jednak, że był niewinny.

Publikacja: 05.05.2021 09:46

Odejścia z CD Projektu. W tle oskarżenie o mobbing i gigapremie

Foto: mat. pras.

CD Projekt od kilku miesięcy prowadził dochodzenie w sprawie oskarżeń o tzw. crunch – wykorzystywanie pracowników do pracy ponad siły i w nadgodzinach, byle dostarczyć na czas dobrej jakości grę. Chodziło o „Cyberpunkt 2077”, która – jak wiadomo – rozminęła się z oczekiwaniami fanów i okazała się w większym stopniu rozczarowaniem niż sukcesem.

CZYTAJ TAKŻE: Sprzedaż „Cyberpunka” rozczarowała. Raport CD Projektu

Atmosfera w studiu stała się trudna, pracownicy donosili o zastraszaniu. Stąd powołano komisję do zbadania zarzutów wobec Tomaszkiewicza. Ta oczyściła go z zarzutów. W mailu tłumaczącym decyzję o rezygnacji ten jeden z najbardziej doświadczonych deweloperów w naszym kraju napisał jednak, że zdecydował się na ten ruch, ponieważ „wiele osób odczuwa strach, stres lub dyskomfort podczas pracy ze mną”. Przeprosił jednocześnie współpracowników „za całą złą krew”, którą spowodował i zapowiedział, że ma zamiar pracować nad sobą. „Zmiana zachowania to długi i żmudny proces, ale nie rezygnuję i mam nadzieję, że to się zmieni” – zapowiedział w mailu do pracowników.

Konrad Tomaszkiewicz był szefem produkcji „Cyberpunk 2077” i – jak pisze Bloomberg – jego odejście jest oznaką większych zawirowań w CD Projekt. Wcześniej ze studia odeszło wielu innych doświadczonych pracowników, a wśród nich m.in. Andrzej Zawadzki, lead gameplay designer „Cyberpunka” (w firmie przepracował blisko osiem lat).

CZYTAJ TAKŻE: „Cyberpunk” zdołował polskie studia. Wielka utrata wartości

Od grudniowej premiery „Cyberpunka” co rusz wokół spółki pojawiają się kontrowersje. Długo oczekiwana gra była pełna usterek (do tego stopnia, że wycofaną ją z PlayStation Store), doszło do ataku hakerskiego i wycieku kodów źródłowych najważniejszych tytułów CD Projekt, a wyniki netto studia za ub. r. zjechały do najniższego od dwóch lat poziomu. Nie przeszkodziło to jednak zarządowi game developera wypłacić sobie gigantycznych premii – Marcin Iwiński i Adam Kiciński, szefowie CD Projekt Red, zgarną w sumie niebotyczne 48 mln zł, bijąc rekordy wśród szefów polskich spółek.

CD Projekt od kilku miesięcy prowadził dochodzenie w sprawie oskarżeń o tzw. crunch – wykorzystywanie pracowników do pracy ponad siły i w nadgodzinach, byle dostarczyć na czas dobrej jakości grę. Chodziło o „Cyberpunkt 2077”, która – jak wiadomo – rozminęła się z oczekiwaniami fanów i okazała się w większym stopniu rozczarowaniem niż sukcesem.

CZYTAJ TAKŻE: Sprzedaż „Cyberpunka” rozczarowała. Raport CD Projektu

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gry & e-Sport
Palestyńczyk mści się za rodzinę. Gry wideo szybko reagują na wydarzenia
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Gry & e-Sport
„Niezwyciężony” według Lema z dobrymi ocenami. Gorzej z zainteresowaniem graczy
Gry & e-Sport
Dziś premiera „Niezwyciężonego”. To gra oparta na powieści Stanisława Lema
Gry & e-Sport
Idris Elba o swojej roli w „Cyberpunku". „Gwiazdy w grach wideo to znak czasu”
Gry & e-Sport
Dziś debiut „Widma wolności”. „Cyberpunk” odżył i znów napędza CD projekt