Jakie są pana priorytety w zarządzaniu grupą?
Głównym priorytetem jest zmiana paradygmatu w zarządzaniu firmą technologiczną. Branża IT jest nowoczesna nie tylko w wymiarze technologicznym, ale również pod względem modelu zarządzania. Żyjemy w czasach, kiedy rzeczywistość dookoła nas jest zmienna, złożona i niejednoznaczna. Potrzebne są duże zdolności adaptacji. To oznacza, że metody zarządzania oparte na dawnej, hierarchicznej, strukturze nie zdają już egzaminu. Szef nie wyznacza codziennie rano każdemu pracownikowi konkretnego zadania.
A zamiast tego?
Dobrze wykwalifikowani pracownicy grupują się wokół określonych zadań, rozwiązują problemy i pracują zespołowo. To procentuje. W branży IT czas solistów już minął. Przy czym trzeba podkreślić, że aby taki model pracy dobrze funkcjonował, potrzebna jest też tzw. sprawność operacyjna. Czyli na kreatywność i pomysłowość zespołu nakładane są procedury. Ten cały schemat można porównać do tańca zawodowego.