Akcja „Cała Polska czyta dorosłym” powstała po to, by w końcu dorośli wysłuchali głosu nastolatków – na głos. Zamiast czytać dzieciom, dorośli czytają to, co powiedziały dzieci innym dorosłym. W spotkaniu na ten temat wziął udział wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski, osobistości telewizyjne, eksperci, dziennikarze. – Zachłysnęliśmy się technologią. Przez lata dawała nam radość, ale zapomnieliśmy zadać sobie najważniejsze pytanie: a gdzie w tym wszystkim jest bezpieczeństwo? – mówił wicepremier.
– Jako mama nastolatków i osoba od dawna aktywna w przestrzeni cyfrowej nie mam wątpliwości – higiena cyfrowa to dziś kluczowa kompetencja rodziców – podkreśla Małgorzata Rozenek.
Czytaj więcej
Młodzież spędza w internecie średnio aż 5 godzin dziennie, stykając się z licznymi zagrożeniami j...
Tym bardziej że dzieci mają do czynienia z przemocą i hejtem, a także z presją obecności, wizerunku, idealnego ciała, dostępności 24/7. – Ten raport otwiera nam głowy: pokazuje, ile czasu młody człowiek naprawdę spędza dziennie z telefonem – ponad pięć godzin – i jak bardzo rozmija się to z wyobrażeniami rodziców, którzy szacują ten czas na dwie i pół, trzy godziny – mówi wicepremier Krzysztof Gawkowski. – Już tu pojawia się pierwsza bariera: my, dorośli, za mało wiemy i za mało się komunikujemy, bo za słabo rozumiemy cyfrowy świat.
– Dorosły usłyszy coś przykrego o sobie w sieci i wzruszy ramionami. Ale dla dziecka to może być cios, który zostaje w głowie na długo. Ich mózgi są dopiero w trakcie dojrzewania, nie mają jeszcze mechanizmów obronnych, które pomagają nam filtrować takie rzeczy – tłumaczy Ewa Domańska z NASK. – Dlatego nie możemy zostawiać dzieci samych z tym, co widzą na ekranie. Muszą wiedzieć, że nie są z tym same.