Komisja Europejska opublikowała najnowszy raport poświęcony wykorzystaniu technologii teleinformatycznych w Unii Europejskiej – DESI 2020. Od poprzedniej edycji Polska zrobiła postęp: zajmuje już 23., a nie 25. miejsce, ale nadal jest w gronie 10 państw o najsłabszych wynikach.
CZYTAJ TAKŻE: Polska cyfryzacja kuleje. Trzeba ją rozpędzić
KE, oceniając rozwój w wykorzystaniu narzędzi elektronicznych, ocenia kilka elementów. Po pierwsze, to „łączność”, czyli w dużym stopniu zasięg sieci szerokopasmowego internetu. W tej kategorii awansowaliśmy z 20. na 15. miejsce. Stało się to, choć odsetek gospodarstw domowych z dostępem do sieci jest niższy niż średnio w UE (62 proc. wobec 78 proc.) i rośnie powoli, w ciągu dwóch lat urósł tylko o 1 pkt proc.
Osiągnięcia mamy, jeśli chodzi o popularyzację internetu szybkiego. Łączy szybszych niż 100 Mb/s używa 28 proc. gospodarstw domowych (26 proc. dla UE). Dobrze wypadamy także pod względem dostępności bardzo szybkich łączy stałych. W ich zasięgu jest 60 proc. domostw, podczas gdy w UE średnia to 44 proc.
Kolejny raz potwierdza się teza, że Polska stoi usługami mobilnymi. Liczba abonamentów mobilnego internetu na 100 osób wynosi u nas 176, podczas gdy w UE – 100.