Hakerzy często korzystają z braku przezorności rodziców i przejmują kontrolę nad domowymi urządzeniami nadzoru – informuje BBC. Ian Levy, dyrektor techniczny rządowej agencji NCSC, radzi rodzicom, by uważali na to, jak korzystają ze sprzętu do monitorowania dzieci i niemowląt, w tym inteligentnych kamer czy tzw. elektronicznych niań.
CZYTAJ TAKŻE: Microsoft uderzył w hakerów z Korei Północnej
Przy słabo zabezpieczonych urządzeniach hakerzy są w stanie uzyskać dostęp do zdjęć i nagrań, na których widnieje dziecko, a nawet podglądać obraz z kamery w czasie rzeczywistym. Rodzice niestety często ignorują zalecenia dotyczące zabezpieczania takich sprzętów używanych w mieszkaniu czy domu.
BBC przypomina, że media już kilka razy informowały o przypadkach, kiedy to hakerzy włamali się do urządzeń mających monitorować dzieci podczas snu. Jeden z włamywaczy rozmawiał z dziewczynką… udając św. Mikołaja. Z kolei małżeństwo z Leeds było przez długi czas podglądane online, nie zdając sobie z tego sprawy. Okazało się, że do zabawki dla dorosłych dołączono kamerę, która była cały czas aktywna.
NCSC przygotowało wytyczne dla użytkowników inteligentnego sprzętu: na początek należy ustawić własne, silne hasło, umożliwiające dostęp do urządzenia tylko właścicielowi. Hakerzy włamują się najczęściej do tych urządzeń, które mają niezmienione ustawienia producenta. Oprogramowanie sprzętu powinno być na bieżąco aktualizowane, a użytkownicy powinni wyłączać zdalny podgląd kamer i innych urządzeń z dostępem do internetu, kiedy go nie używają.