Wymienione przez Amerykanów grupy to Lazarus, Bluenoroff i Andariel. Działania hakerów miały być nadzorowane przez RGB główne biuro wywiadowcze Korei Północnej, które już podlega sankcjom USA i ONZ.
CZYTAJ TAKŻE: Pogromca wirusa WannaCry stworzył groźnego trojana
Nałożone sankcje oznaczają, że zablokowane wszelkie aktywa grup związane ze Stanami Zjednoczonymi i zakazano im transakcji. Departament Skarbu ogłosił, że każda zagraniczna instytucja finansowa, która świadomie będzie ułatwiała przeprowadzenie transakcji lub usługi dla tych grup, może również podlegać sankcjom.
– Będziemy nadal egzekwować istniejące sankcje USA i ONZ wobec Korei Północnej i współpracować ze społecznością międzynarodową w celu poprawy bezpieczeństwa cybernetycznego sieci finansowych – powiedziała sekretarz ds. finansów Sigal Mandelker.
Stany Zjednoczone próbują wznowić rozmowy z Koreą Północną. Celem ma być wywarcie presji na Pjongjang, aby kraj zrezygnował z opracowywania broni jądrowej. Rozmowy utknęły w martwym punkcie, gdy Korea Północna zażądała ustępstw, w tym złagodzenia dotychczasowych sankcji.
Na początku września władze w Pjongjangu zaprzeczyły oskarżeniom ze strony ONZ. Z przygotowanego raportu wynikało, ze Korea Północna uzyskała 2 miliardy dolarów dzięki działaniom cybernetycznym wymierzonym w banki i wymianie kryptowalut.