Hakerzy częściej atakują w Polsce dla okupu. Firmy muszą płacić miliony

Nasz kraj trafił do niechlubnej czołówki państw z największą liczbą ataków ransomware. Przestępcy uderzają głównie w sektor użyteczności publicznej – podaje Check Point.

Publikacja: 19.07.2023 03:38

Nagły wzrost liczby ataków widać na całym świecie, ale w Polsce ten skok jest wyjątkowo duży

Nagły wzrost liczby ataków widać na całym świecie, ale w Polsce ten skok jest wyjątkowo duży

Foto: Adobe Stock

Liczba ataków internetowych dla okupu jest najwyższa od dwóch lat i na świecie wynosi średnio 1258 tygodniowo – szacują eksperci Check Point, izraelskiej firmy specjalizującej się w bezpieczeństwie IT. Z ich analiz wynika, że Europa należy do regionów o najwyższym wzroście ataków – w ciągu roku dynamika przebiła ponad 21 proc. Tu z kolei jednym z kluczowych celów są podmioty w Polsce. Badania pokazują, że hakerzy podejmują tygodniowo ponad 3 tys. prób uderzeń w rodzimy sektor użyteczności publicznej, a to przeszło dwa razy więcej niż w innych krajach.

W Check Point wskazują nam, że ataki dla okupu nad Wisłą są w II kwartale skierowane m.in. w sektor rządowy i wojskowy, ochronę zdrowia i edukację. W tej ostatniej jeden na 31 podmiotów miał zostać już dotknięty oprogramowaniem ransomware.

„Nagły wzrost liczby ataków widać na całym świecie, ale w Polsce ten skok jest wyjątkowo duży. Na przełomie maja i czerwca br. nastąpiła nagła fala ataków ransomware na polskie firmy – blisko dwa razy większa niż średnia na świecie” – informuje izraelska firma.

Czytaj więcej

Plaga hakowania smartfonów. Teraz nie trzeba nawet wpuszczać wirusa

Ile z ofiar zdecydowało się zapłacić okup, nie wiadomo. Analitycy wyliczają, że stawki, jakich żądają cyberprzestępcy, rosną. Pięć lat temu ofiary płaciły kilkaset dolarów za odblokowanie plików, dziś największe korporacje muszą płacić miliony dolarów. Według raportu firmy Sophos w Polsce średnia wysokość cyberokupu to 670 tys. zł, przy czym koszty przywrócenia funkcjonowania zainfekowanych systemów po takich atakach to 2,8–5,8 mln zł. Coraz więcej firm i instytucji ubezpiecza się więc od tego typu ryzyk. W ub.r. w przypadku 77 proc. udanych ataków ransomware okup dla cyberprzestępców został wypłacony właśnie z polisy – ujawnia najnowszy raport firmy Veeam.

O zabezpieczenie się przed hakerami domagającymi się opłat za odszyfrowanie komputerów jest jednak trudniej. Ubezpieczyciele coraz mniej chętnie oferują takie rozwiązanie. „W przypadku 21 proc. firm ubezpieczenie od ransomware jest wyraźnie wyłączone z zakresu polisy” – czytamy w raporcie.

Andrzej Niziołek, dyrektor regionalny w firmie Veeam, podkreśla, że aż 85 proc. przedsiębiorstw na świecie w ostatnim roku doświadczyło ataku ransomware, a incydent tego typu jest niemal nieunikniony. Potwierdza to Christian Putz, country manager w firmie Vectra AI, który twierdzi, że ataki z wykorzystaniem oprogramowania ransomware są tak powszechne, że nie ma firmy, która mogłaby się przed nimi uchronić. – Ważne, aby jak najwcześniej zidentyfikować naruszenie, to pozwoli zespołom ds. bezpieczeństwa działać, nim dojdzie do wycieku danych – radzi.

Przedsiębiorstwa szukają możliwości zabezpieczenia się przed ryzykiem, a ubezpieczyciele podnoszą stawki. W 2022 r. wzrosły one w przypadku 74 proc. badanych podmiotów – 43 proc. zauważyło zwiększenie wkładu własnego, a 10 proc. obniżenie świadczeń.

Zdaniem Andrzeja Niziołka polisa nie rozwiąże jednak wszystkich problemów związanych z ransomware, chociaż może być ważnym elementem strategii odzyskiwania danych. – Najlepszą linią obrony przed atakami takimi są bezpieczne i niezmienne kopie zapasowe, umożliwiające szybkie przywrócenie działalności i zapewniające ciągłość biznesową w wypadku kryzysu spowodowanego ransomware – przekonuje.

Liczba ataków internetowych dla okupu jest najwyższa od dwóch lat i na świecie wynosi średnio 1258 tygodniowo – szacują eksperci Check Point, izraelskiej firmy specjalizującej się w bezpieczeństwie IT. Z ich analiz wynika, że Europa należy do regionów o najwyższym wzroście ataków – w ciągu roku dynamika przebiła ponad 21 proc. Tu z kolei jednym z kluczowych celów są podmioty w Polsce. Badania pokazują, że hakerzy podejmują tygodniowo ponad 3 tys. prób uderzeń w rodzimy sektor użyteczności publicznej, a to przeszło dwa razy więcej niż w innych krajach.

Pozostało 83% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

IT
Koniec kolejek w urzędach i nowe możliwości. Polacy mają zyskać totalny dostęp online
IT
Cyberbezpieczeństwo i dyrektywa NIS 2. Jest wspólny apel branży cyfrowej
IT
Telegram padł w Rosji. Ucierpiały główne miasta
IT
Zamrożona sztuka. Polskie dzieła trafiają do Światowego Archiwum Arktycznego
IT
Nie zjadajmy oszczędności – AI w biurach rachunkowych