W miarę jak Izrael intensyfikuje wojnę z Hamasem, ludność cywilna w Gazie i pobliskich częściach Izraela żyje w ciągłym zagrożeniu atakiem powietrznym. Izraelska armia przeprowadza setki ataków dziennie na strefę, podczas gdy Hamas wystrzeliwuje setki rakiet w kierunku Izraela. W Gazie cywile mają trudności z dostępem do podstawowych informacji na temat trwającego konfliktu. Po izraelskiej stronie działa oficjalna aplikacja ostrzegawcza, która daje cywilom szansę na ukrycie się przed ostrzałem.
Ostrzeżenie z aplikacji
Aplikacja Home Front Command izraelskiego rządu ostrzegła cywilów przed 10 tys. zagrożeń od czasu pierwszego ataku Hamasu 7 października. Od tego czasu liczba użytkowników wzrosła ponad trzykrotnie i wynosi ponad 2 mln aktywnych użytkowników – pisze portal Wired. Przed atakami miała niecałe 600 tys. To nie jedyna tego typu aplikacja ostrzegająca. W Izraelu działa jeszcze 10 takich bezpłatnych aplikacji.
Czytaj więcej
Cyberaktywiści obrali sobie za cel publikowanie antyizraelskich wiadomości, prawdopodobnie wykorzystując funkcję Map Google, która umożliwia tworzenie i udostępnianie informacji o firmach i punktach orientacyjnych pojawiających się w serwisie.
Aplikacja i syreny stanowią zabezpieczenie dla cywilów Izraela. System obrony przeciwrakietowej Żelaznej Kopuły niszczy większość rakiet kierowanych w stronę Izraela. Jednak w ostatnich dniach niektóre rakiety prześliznęły się przez system, dlatego rząd zachęca mieszkańców do pobrania aplikacji. Wygląda na to, że wiele osób, które miały już uśpione aplikacje na swoich urządzeniach, szybko je aktywowało w miarę eskalacji konfliktu.
Według firmy zajmującej się cyberbezpieczeństwem Group-IB, kilka dni po ataku Hamasu grupa haktywistów AnonGhost naruszyła Red Alert: Izrael. Hakerzy twierdzili, że błędne alerty wysłano nawet do 20 tys. użytkowników. Aplikacja nie jest już dostępna w Google Play, ale pozostaje w sklepie Apple App Store.