Do zhakowania systemu doszło prawdopodobnie 17 kwietnia, ponieważ jak zauważyli urzędnicy zawiadomienia z fałszywymi numerami bankowymi pojawiły się w dniach 17-22 kwietnia. Jak podaje „Kurier Szczeciński”, fałszywe numery kont pojawiły się na informacji o karnej opłacie za parkowanie wkładanej przez kontrolera za wycieraczkę pojazdu.
Jak wyjaśnia Wojciech Jachim, rzecznik spółki Nieruchomości i Opłaty Lokalne w Szczecinie, kontrolerzy wystawili 541 zawiadomień w SPP i 94 zawiadomienia za postój bez ważnego biletu płatnych parkingach, na których znalazły się feralne numery. Hakerzy podali na nich dwa numery kont z polskiego banku oraz jedno belgijskie. Potencjalnie na konta oszustów mogło wpłynąć 72,9 tys. zł. Póki co nie wiadomo, ponieważ nie wszyscy kierowcy wpłacają należności za nieopłacony parking od razu. Spółka powiadomiła policję o możliwości popełnienia przestępstwa, zaś kierowcy, którzy wpłacili pieniądze na fałszywe konta i ich nie odzyskali, zostaną zwolnieni z konieczności wpłaty na rzecz miasta.