Majchrowski: Kraków przyciąga inwestycje high-tech i chce hodować jednorożce

Krakowski klimat świetnie służy nowym pomysłom i kwestią nieodległej przyszłości jest „wyhodowanie” rodzimych jednorożców, czyli startupów wartych ponad miliard dolarów – mówi Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa.

Publikacja: 14.05.2019 13:01

Majchrowski: Kraków przyciąga inwestycje high-tech i chce hodować jednorożce

Foto: Piotr Guzik/Fotorzepa

Czy Kraków może stać się polską Doliną Krzemową? Jakie ma atuty?

Kraków jest miastem, które wiele firm wybrało już jako miejsce prowadzenia działalności, tutaj też powstaje wiele biznesowych inicjatyw związanych z nowymi technologiami. Miasto dysponuje rozwiniętą infrastrukturą, wysoko wykwalifikowanymi kadrami, jest prężnym środowiskiem naukowym i, co bardzo ważne, wciąż przyciąga aktywnych i twórczych ludzi.

Dla mnie jednak w centrum tak rozumianego rozwoju zawsze pozostaje człowiek – mieszkaniec miasta, i myślę, że to wysoka jakość życia w mieście powinna być priorytetem w myśleniu o przyszłości Krakowa.

Jak miasto zabiega o nowe inwestycje firm technologicznych?

Gospodarka to system naczyń połączonych – poza dobrą koniunkturą potrzebny jest dobry plan rozwoju i nie inaczej wygląda to w przypadku Krakowa, który przyciąga wielki i mały biznes. Inwestują więc u nas instytucje finansowe, firmy z sektora high-tech, świetnie rozwijają się startupy. Właściwie na każdym poziomie wszystkie te branże – poczynając od jednoosobowej działalności gospodarczej, a kończąc na globalnych markach – eksplorują i rozwijają nowe, dotąd niewykorzystane zasoby i obszary, powodując tym samy rozwój miasta. Dla tych wszystkich procesów kluczem pozostają ludzie i ich kompetencje – dlatego miasto dba o rozwój edukacji, poszerzanie współpracy ze środowiskami naukowymi i biznesowymi, ciągle inwestujemy np. w wyposażenie szkolnych pracowni, dbamy o komputeryzację szkół, realizujemy też specjalny program wspierania uzdolnionych uczniów („Krakowski program wspierania uzdolnionych uczniów” uchwała XCVIII/2558/18/RMK – red.).

Jakie zagraniczne firmy mają tu swoje fabryki, biura, centra?

Kraków już od kilku lat jest liderem Europy kontynentalnej w zakresie atrakcyjności dla branży nowoczesnych usług dla biznesu. Gdy w czasie globalnego kryzysu w latach 2007–2009 inni tracili, stolica Małopolski zyskiwała kolejnych inwestorów. Rosła nie tylko liczba firm, ale i liczba pracowników: w 2008 r. było u nas zlokalizowanych ok. 50 firm SSC/BPO/IT, które zatrudniały ok. 12 tys. pracowników. Obecnie ten sektor liczy 170 podmiotów z ponad 70 tys. zatrudnionych, a prognozy na rok 2020 mówią o przekroczeniu przez krakowską branżę nowoczesnych usług dla biznesu liczby 100 tys. pracowników.

CZYTAJ TAKŻE: Impact`19. W międzynarodowym ekosystemie innowacji

Dla przykładu warto wymienić choćby takie firmy działające w naszym mieście jak: ABB, IBM, Cisco, UBS, State Street czy nasz polski Comarch albo Selvita.

Warto podkreślić, że działające w Krakowie firmy nie oferują jedynie prostych usług księgowych, nie są to tylko tzw. call center. Prężnie rozwija się obsługa skomplikowanych procesów związanych z funduszami inwestycyjnymi, branże HR, IT czy R&D. Dynamiczny wzrost zarówno pod względem ilościowym, jak i jakościowym sektora ma wpływ na całą krakowską gospodarkę.

Stąd pochodzą takie startupy jak Brainly, CallPage, Silvair, Estimote, CRM Base czy Synerise. Który może stać się polskim jednorożcem? Jakie branże są dla nas perspektywiczne?

Według raportu „Polskie startupy 2018”: big data, analityka oraz internet rzeczy to nadal główne specjalizacje polskich startupów, a na miano ośrodka big data zasługują przede wszystkim Kraków i Warszawa. Można by więc wnioskować, że działając właśnie w tej dziedzinie, trzeba celować w osiągnięcie sukcesu. Jednak z drugiej strony intensywnie rozwijającą i posiadającą wielkie perspektywy branżę stanowią usługi związane ze zdrowiem. Na przykład właśnie teraz rozwijają się w Krakowie dwa interesujące startupy związane z tematyką zdrowotną: Renvis specjalizujący się w budowaniu modeli 3D narządów wewnętrznych (w tej chwili skupia się na opracowywaniu modeli nerek), co ułatwia nie tylko stawianie diagnozy, ale i przeprowadzanie możliwie najmniej inwazyjnych zabiegów. Innym przykładem jest Little Stork – startup, który opracował innowacyjną technologię pozwalającą przy pomocy nagrań audio dokonywanych nawet telefonem komórkowym ocenić, czy karmienie piersią niemowlęcia przebiega prawidłowo. Renvis kieruje ofertę do specjalistów i do szpitali, a Little Stork do klientów indywidualnych.

Myślę, że krakowski klimat świetnie służy nowym pomysłom i kwestią nieodległej przyszłości jest „wyhodowanie” rodzimych jednorożców, czyli startupów wartych ponad miliard dolarów…

Jak powinno się tworzyć odpowiedni ekosystem na przykładzie Krakowa?

Kraków jako drugie największe miasto w Polsce dysponuje odpowiednim potencjałem i tworzy odpowiednie warunki do prowadzenia biznesu innowacyjnego, działającego w mocno konkurencyjnym otoczeniu. Jednocześnie miasto stara się na bieżąco reagować na zachodzące w gospodarce zmiany i dostosowywać swoją infrastrukturę oraz działania tak, aby wspierać nowoczesne branże. Wiele wydarzeń wspieranych przez miasto jest kierowanych do młodych przedsiębiorców czy startupów. Staramy się też wciągać startupy w sprawy miasta, zapraszając je do szukania wspólnych rozwiązań służących mieszkańcom. Dlatego organizujemy co roku „startKRKup – Tydzień startupów w Krakowie”, konkursy grantowe służące wspieraniu rozwoju przedsiębiorczości, współorganizujemy też hackatony. Najpiękniejsze w budowaniu społeczności starupowej jest to, że tak naprawdę buduje się ona sama, a naszą rolą – rolą samorządu, nie jest więc tworzenie ekosystemu od podstaw, ale wspieranie go i dbanie o właściwy rozwój oraz promocję.

Starając się budować sieć kontaktów między środowiskami naukowymi i biznesem, stworzyliśmy np. „Porozumienie na rzecz rozwoju przedsiębiorczości w Krakowie”, które ma sprzyjać budowaniu platformy dla takiej współpracy, mamy także liczne przykłady wspólnych inicjatyw z krakowskim środowiskiem startupowym, np. OMGKRK czy Kraków Miastem Startupów.

Na kim za granicą można się wzorować?

Być może w Krakowie można by wykorzystać kilka interesujących rozwiązań i doświadczeń Barcelony – myślę tutaj o zacieśnianiu współpracy z instytucjami i agendami miejskimi, zwiększaniu roli partycypacji społecznej w planowaniu rozwoju miasta lub niektórych działaniach w zakresie rewitalizacji miejskich obszarów uwzględniającej wyzwania społeczeństwa opartego na wiedzy. Innym przykładem dla naszego miasta mógłby być Wiedeń, szczególnie w zakresie ochrony środowiska, polityki oszczędności i efektywności energetycznej, a także organizacji publicznego transportu.

Generalnie to, co jest obecnie jednym z najważniejszych wyzwań, to poprawa jakości powietrza, a jak wiadomo takie działania wymagają i czasu, i współpracy w skali regionu, a nawet kraju. Dlatego jesteśmy otwarci na wszelkie interesujące przykłady i wzorce skutecznych działań w tym zakresie.

Czy Kraków chce tworzyć jedną dzielnicę technologiczno-startupową, np. na Zabłociu? Jak zapewnić im pracowników, specjalistów – to największa bolączka firm IT. Jak rozwija się współpraca z uczelniami?

Dzisiejsze Zabłocie to, w perspektywie najnowszej historii Krakowa, efekt stopniowego uwalniania terenów przemysłowych, symbol miasta postindustrialnego. Konsekwentny i skoordynowany proces rewitalizacji sprawił, że trudno znaleźć na mapie Krakowa drugie takie miejsce, w którym potencjał inwestycyjny został w równym stopniu wykorzystany. Towarzyszące powstawaniu nowych kompleksów mieszkaniowych i biurowych przemiany społeczne doprowadziły do wytworzenia nowej, młodej lokalnej społeczności. Jej energia, aktywność i przedsiębiorczość sprawiają, że Zabłocie stało się z jednej strony dzielnicą coworkingu i startupów, z drugiej zaś twórców oraz animatorów kultury i aktywności społecznej. Przyszłe kierunki rozwoju tego obszaru wyznaczają: rozwijający się Kampus Akademii Krakowskiej oraz „Klaster innowacji społeczno-gospodarczych Zabłocie 20.22” – projekt dotyczący tworzenia kreatywnej i innowacyjnej przestrzeni przeznaczonej do działań i pracy dla różnych podmiotów – startupów, przedsiębiorców, profesjonalistów, organizacji pozarządowych itp.

Czy Kraków może stać się wzorem dla całej Polski?

Każde miasto, dysponując własnymi zasobami, tak kreuje swój rozwój, aby je optymalnie wykorzystać, uwzględniając równocześnie kierunki i tempo zmian w regionie i świecie. Zgodnie z naszą strategią chcemy być nowoczesną metropolią o międzynarodowym znaczeniu, rozwijającą się dzięki innowacjom i nowoczesnym technologiom, które wpływają zarówno na rozwój całego miasta, jak i na nasze codzienne życie. Kwestia zasadnicza dotyczy tego, kto najbardziej skorzysta z pozytywnych skutków takich prorozwojowych działań. Kraków stawia na mieszkańców i komfort ich życia, dlatego myślę, że takie podejście mogłoby być naśladowane przez innych. Staramy się również o zrównoważony rozwój, szczególny nacisk kładąc na ochronę środowiska – w walce o poprawę jakości powietrza jesteśmy liderem wśród polskich miast.

Co jest kluczowe dla tworzenia innowacji w Polsce? Jak zwiększyć udział badań i rozwoju oraz całej branży nowych technologii w PKB?

Powrócę znów do raportu „Polskie startupy 2018”, gdzie podkreślono: ponad połowa badanych wskazała mentoring jako jeden z czynników, które miały znaczenie w dotychczasowym rozwoju startupu (…). Dlatego założyciele startupów coraz częściej szukają pomocy u mentorów (…). Według raportu w przypadku kontaktów z mentorami naukowymi taka kooperacja ma w większości charakter nieoficjalny – ze względu na kontakty startupów z uczelniami, z których się wywodzą – przez co formalny poziom aktywności innowacyjnej przedsiębiorstw może być znacząco zaniżony. Ważne wydaje się więc, by – po pierwsze – dodatkowo zainteresować uczelnie i ośrodki badawcze współpracą z biznesem, ale i – po drugie – by tworzyć i wspierać system takiej współpracy, aby nie była ona okazjonalna, przypadkowa lub opierała się w znacznym stopniu na związkach zakładających startup studentów z uczelnią.

W Krakowie odbywa się Impact, najważniejsze wydarzenie dla branży technologicznej w regionie CEE, w tym roku dojdzie jeszcze Cracow Tech Week. Jak obecność Impactu wpływa na Kraków? Co wnosi w społeczność innowacji i startupów?

Kongres Impact już po raz czwarty odbywa się w Krakowie, który jest miastem gospodarzem. Dla nas jest to okazja do promocji i zaistnienia w kontekście takich haseł jak rozwój i nowoczesność, na co szczególnie stawiamy w naszej strategii rozwoju. Ponadto podczas kongresu uczestnicy mają możliwość bezpośredniego zetknięcia z najnowszymi technologiami i spotkania z doświadczonymi specjalistami, co sprzyja budowaniu sieci kontaktów, poznawaniu ekscytujących innowacji oraz wymianie doświadczeń.

Wydarzenie pozwala także dotrzeć do najważniejszych decydentów w branży i dowiedzieć się, jak połączyć wiedzę techniczną z najlepszymi praktykami w biznesie i w efekcie przyczynić się do budowania sieci współpracy.

Współczesne inteligentne miasto powinno być przede wszystkim dla mieszkańców, dopasowując się do ich potrzeb i wymagań. Chcemy, żeby Kraków był właśnie taki – dlatego wdrażanie idei „smart city”, wykorzystywanie najnowszych technologii czy wprowadzanie innowacyjnych rozwiązań staramy się realizować we wszystkich sferach życia, staramy się być miastem otwartym i cieszymy się, że kongres Impact odbywa się pod Wawelem.

„Rzeczpospolita” jest patronem medialnym Impact’19 w Krakowie

Opinie i komentarze
Odpowiedzialne innowacje. Jak mądra będzie „smart” wieś?
Opinie i komentarze
Odpowiedzialne innowacje: Moralność maszyn, czyli liczne pytania natury etycznej
Opinie i komentarze
Jan Widacki: Modernizacja stacji bazowej telefonii komórkowej nie musi być rozbudową
Opinie i komentarze
Prof. Jan Widacki: Miliardy za częstotliwości kosztem inwestycji?
Opinie i komentarze
Michał Targiel, partner PwC Polska: Inwestycje w AI warunkiem przetrwania
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10