Czy Kraków może stać się polską Doliną Krzemową? Jakie ma atuty?
Kraków jest miastem, które wiele firm wybrało już jako miejsce prowadzenia działalności, tutaj też powstaje wiele biznesowych inicjatyw związanych z nowymi technologiami. Miasto dysponuje rozwiniętą infrastrukturą, wysoko wykwalifikowanymi kadrami, jest prężnym środowiskiem naukowym i, co bardzo ważne, wciąż przyciąga aktywnych i twórczych ludzi.
Dla mnie jednak w centrum tak rozumianego rozwoju zawsze pozostaje człowiek – mieszkaniec miasta, i myślę, że to wysoka jakość życia w mieście powinna być priorytetem w myśleniu o przyszłości Krakowa.
Jak miasto zabiega o nowe inwestycje firm technologicznych?
Gospodarka to system naczyń połączonych – poza dobrą koniunkturą potrzebny jest dobry plan rozwoju i nie inaczej wygląda to w przypadku Krakowa, który przyciąga wielki i mały biznes. Inwestują więc u nas instytucje finansowe, firmy z sektora high-tech, świetnie rozwijają się startupy. Właściwie na każdym poziomie wszystkie te branże – poczynając od jednoosobowej działalności gospodarczej, a kończąc na globalnych markach – eksplorują i rozwijają nowe, dotąd niewykorzystane zasoby i obszary, powodując tym samy rozwój miasta. Dla tych wszystkich procesów kluczem pozostają ludzie i ich kompetencje – dlatego miasto dba o rozwój edukacji, poszerzanie współpracy ze środowiskami naukowymi i biznesowymi, ciągle inwestujemy np. w wyposażenie szkolnych pracowni, dbamy o komputeryzację szkół, realizujemy też specjalny program wspierania uzdolnionych uczniów („Krakowski program wspierania uzdolnionych uczniów” uchwała XCVIII/2558/18/RMK – red.).