Dlaczego cyfryzacja w edukacji jest tak ważna?
W przypadku edukacji cyfryzacja jest już jej nieodzownym elementem i jednym z kluczowych procesów transformacyjnych. Nowe kompetencje kluczowe uczniów – ich przepustka do wykonywania zawodów przyszłości – to jedno z błogosławieństw, ale i efekt uboczny procesu cyfryzacji.
Cyfryzacja niesie ze są wyraźne korzyści – ułatwia dostęp do informacji i funkcjonowanie w strukturach nowoczesnego państwa, ale rodzi także wyzwania – związane m.in. z radzeniem sobie z fałszywymi wiadomościami i natłokiem informacji w świecie, który w trakcie pandemii musiał dokonać skoku. Dotyka również problemów związanych z prawami autorskimi, własnością intelektualną i umiejętnością korzystania z niej w sposób odpowiedzialny. Z dnia na dzień – podczas pandemii – nauczyciele, uczniowie i rodzice musieli przestawić się w nowy tryb funkcjonowania, edukacji i życia. Borykając się często z koniecznością doszkalania na własną rękę, korzystając z własnego internetu i sprzętu, poznając i wdrażając zupełnie nowe narzędzia.
Cyfryzacja jest ważna i potrzebna. Chyba nikt dzisiaj tego nie neguje. W dobie nowych narzędzi skupionych wokół AI – i możliwości, jakie niosą – ale także zagrożeń i wyzwań warto wciąż toczyć dialog i poszukiwać rozwiązań pozwalających młodym ludziom bezpiecznie i zdrowo z nich korzystać.
Czego brakuje w edukacji pod kątem sprzętu?
Niemal wszystkiego. Mamy co prawda laboratoria przyszłości, program „Laptop dla ucznia”, „Laptop dla nauczyciela” i inne, ale ich efekty – pomimo słusznych założeń i celów – to tylko plasterki na ziejącą ranę problemu słabego wyposażenia placówek. Takiego zdania jest wielu nauczycieli w moim otoczeniu. Sam też na co dzień – pomimo pracy w naprawdę świetnie doposażonej szkole zmagam się z notorycznym brakiem ładowarek, kabli HDMI czy przedłużaczy. Brakuje też środków na amortyzację sprzętu. Myszka komputerowa po dwóch latach codziennej pracy jest zwyczajnie zużyta. Można oczywiście dekadę męczyć się na sprzęcie, który już niedomaga, ale tak być przecież nie powinno.
Infrastruktura sieciowa w szkołach pozostawia często pozostawia wiele do życzenia – pokrycie wi-fi nie jest pełne, a kwestie bezpieczeństwa wołają o uwagę. W szkołach nadal brakuje środków na software i subskrypcje – chodzi o aplikacje ułatwiające organizowanie procesu edukacji oraz prowadzenie lekcji i zarządzanie klasą z poziomu urządzenia nauczyciela na biurku. W wielu miejscach brakuje personelu zarządzającego infrastrukturą, admina na etacie czy choćby wykwalifikowanego serwisanta.