Wyobraźcie sobie… osobę z zaawansowaną wadą wzroku, która rozpoznaje rozmówcę i czyta leżący przed nią tekst. Lekarza, który dzięki obrazowaniu medycznemu jest w stanie dokładnie zidentyfikować nowotwór. Naukowca, który przyspiesza kluczowe analizy biomedyczne aż sześćdziesięciokrotnie. Urzędnika, który przewiduje przyszły poziom zanieczyszczenia w mieście i podejmuje decyzje sprzyjające zdrowiu mieszkańców. Science Fiction? Ależ skąd. To wszystko rozwiązania z etykietą „Made in Poland” bazujące na polskiej własności intelektualnej – „polskim IP”. Już dzisiaj korzystają one z możliwości sztucznej inteligencji i gigantycznej mocy obliczeniowej oferowanej przez chmurę obliczeniową.