W 2017 roku Dania, jako pierwszy kraj na świecie, powołała ambasadora technologicznego z siedzibą w Dolinie Krzemowej. Casper Klynge, wybrany na to stanowisko, był doświadczonym dyplomatą, pracował wcześniej m.in. w Afganistanie i Kosowie. Powołanie ambasadora, który miał reprezentować kraj wobec firm takich jak Google czy Apple przykuło uwagę mediów na świecie. Sam Klynge mówił w wywiadach, że „nasze wartości, demokracja i prawa człowieka stanęły przed wielkim wyzwaniem wynikającym ze wzrostu znaczenia globalnych koncernów. Te firmy nie są już instytucjami, które mają swoje gospodarcze interesy, stały się de facto uczestnikami polityki zagranicznej”. Ostatecznie w 2020 roku Klyge zrezygnował z pracy i przeszedł – o ironio – do jednego z technogigantów, ale Dania powołała jego następczynię, a konieczność stawiania tamy praktykom stosowanym przez cyfrowych gigantów dostrzegły także inne kraje.