Koronawirus pokazał możliwości nowych dziedzin jak robotyka, sztuczna inteligencja, drony dostawcze itd. Czy ta epidemia paradoksalnie może być impulsem technologicznym dla świata?
Koronawirus pokazał dwie jeszcze ważniejsze rzeczy. Pierwszą z nich zwerbalizował jakiś czas temu Nassim Taleb: historia jest zdominowana nie przez to, co przewidywalne, ale przez to, co jest wysoce nieprawdopodobne – destrukcyjne, nieprzewidywalne zdarzenia – Czarne Łabędzie. Efekty wojen, kryzysów giełdowych i radykalnych innowacji technologicznych są zwielokrotniane właśnie dlatego, że zakłócają one nasze oczekiwania wobec świata jako uporządkowanego miejsca. W świecie Czarnych Łabędzi pierwszym krokiem jest zrozumienie jak dużo nie uda się nam nigdy zrozumieć. Od książki Taleba eksperci nieustannie publikowali listy potencjalnych czarnych łabędzi. Na pierwszych miejscach zawsze była właśnie pandemia.