Aktualizacja: 19.02.2025 03:25 Publikacja: 29.01.2021 17:04
Foto: Bloomberg
Wobec pierwszego projektu nowelizacji ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa, (Projekt z dnia 7 września 2020 r.) w trakcie konsultacji publicznych prowadzonych na przełomie września i października kilkadziesiąt organizacji zgłosiło swoje uwagi. Podnoszono zwłaszcza, że projekt nie zawierał procedur postępowania w sprawie oceny ryzyka dostawcy sprzętu lub oprogramowania, w tym nie przewidywał żadnego środka odwoławczego. W Ministerstwie Cyfryzacji opracowano nowy projekt nowelizacji (Projekt z dnia 20 stycznia 2021 r.). Trudność projektu polega na potrzebie pogodzenia środków chroniących bezpieczeństwo narodowe z podstawowymi zasadami regulującymi postępowania przed organami administracji publicznej. Nie jest to problem zupełnie nowy, występuje on w wielu innych dziedzinach, gdzie w grę wchodzi bezpieczeństwo państwa. Pozbawienie przedsiębiorców uprawnień procesowych może skutkować niepotrzebnym rozżaleniem i próbami dochodzenia podstawowych praw na drodze sądowej.
AI to dla ludzi szansa na wzrost efektywności, a nie zagrożenie – mówi Mai-Lan Tomsen Bukovec, wiceprezes ds technologii w Amazon Web Services.
Z punktu widzenia cyberbezpieczeństwa każdy produkt kontrolowany w sposób istotny przez reżimy autorytarne budzi podejrzenia dotyczące szpiegostwa i prywatności – mówi Bogusławowi Chrabocie Audrey Tang, cyfrowa ambasadorka Tajwanu.
Paskalizator czy komputer kwantowy mogą być przykładami krajowej produkcji i sprzedaży aparatury specjalistycznej na rynku światowym.
Nowelizacja ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa to tarcza przed cyberatakami czy niebezpieczne narzędzie wykluczenia? Gdzie leży granica między mitem a faktem?
Inicjatywy unijne mają potencjał, aby zmienić układ sił na rynku cyfrowym, zapewniając bardziej zrównoważony rozwój technologii i ochronę interesów użytkowników - piszą prawniczki Barbara Stefanowicz i Zuzanna Karcz.
Zamiast wysyłać siły lądowe do Ukrainy i narażać się na wiele problemów, niemal w każdej chwili możemy rozpocząć misję patrolowania ukraińskiej przestrzeni powietrznej z terytorium Polski. Muszą być jednak spełnione pewne warunki.
Czy w czasie polskiego przewodnictwa w Unii Europejskiej nadzwyczajny szczyt Europejczyków powinien się odbywać w Paryżu? To jedno z pytań, które się pojawiają po burzy wywołanej przez Amerykanów.
Kolejny mocny dzień w wykonaniu złotego. Dolar jest już poniżej 4 zł, a euro zbliża się do poziomu 4,15 zł.
Złoty pozostaje silny, ale chwilo jego ruch został zatrzymany. Rynek czeka na dane makroekonomiczne i informacje dotyczące Ukrainy.
Złoty w środę złapał lekką zadyszkę, ale nie oznacza to jednocześnie, że ma on problemy. Inwestorzy rozgrywają bowiem wątek pokoju na Ukrainie.
Złoty pozostaje silny. Euro jest coraz bliżej poziomu 4,15 zł, a dolar może spaść poniżej 4 zł. Skąd ten ruch?
Nie rozumiem, jak Magdalenka i przywoływanie gen. Jaruzelskiego mają się do wad obecnego procesu nominacyjnego sędziów.
Projekty nowelizacji mających wprowadzić tzw. ślepe pozwy zostały fatalnie napisane. To jednak nie powód, by wyrzucić je do kosza. Bo sama idea jest słuszna.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas