Katarzyna Kolasa: Sztuczna inteligencja staje się lekarzem

W Wielkiej Brytanii aplikacja mobilna jest dla 50 tys. osób narzędziem pierwszego kontaktu ze służbą zdrowia. Rozmawia z pacjentem i ustala sposób dalszego postępowania – mówi prof. Katarzyna Kolasa z Akademii Leona Koźmińskiego.

Publikacja: 15.08.2019 18:10

Katarzyna Kolasa: Sztuczna inteligencja staje się lekarzem

Foto: cyfrowa.rp.pl

Jest pani zwolenniczką digitalizacji służby medycznej. Co to znaczy?

To obszerne pojęcie. Ja jestem zwolenniczką usprawnienia opieki nad pacjentem poprzez technologię. Zdalna opieka, zbieranie danych i poszukiwanie nowych terapii i leczenia farmakologicznego czy leczenie terapiami opartymi na rozwiązaniach cyfrowych – tak widzę przyszłość leczenia.

Jak wyglądało leczenie rozwiązaniami cyfrowymi?

Podam panu przykład: w USA trwa teraz kryzys opioidowy i coraz więcej osób uzależnia się od opiatów. 68 tys. ludzi zmarło w zeszłym roku, a w grudniu amerykańska Agencja Żywności i Leków przyznała certyfikat aplikacji mobilnej, która służy jako terapia kognitywna.

Aplikacja smarftonowa została wyrobem medycznym?

Dokładnie. Uznano, że ma ona efekty zdrowotne – to 12-tygodniowy program terapii dla pacjenta. Tymczasem w Wielkiej Brytanii poszli dalej. Tam wprowadzono sztuczną inteligencję, która jest „lekarzem” w aplikacji mobilnej. Około 50 tys. pacjentów ma tę aplikację w Anglii, a za jej rozwój płaci brytyjski NFZ, czyli National Health Service. Aplikacja działa jako pierwszy kontakt ze służbą zdrowia. Rozmawia z pacjentem i ustala ścieżkę dalszego postępowania. To usprawnia nie tylko proces leczenia, ale cały system, bo trafiają do niego osoby potrzebujące. Mało tego, aplikacja zdała część praktyczną testu na lekarza rodzinnego lepiej niż przystępujący do egzaminu.

CZYTAJ TAKŻE: Polska cyfryzacja kuleje. Trzeba ją rozpędzić

Są jeszcze inne rozwiązania rzowiązań cyfrowych w medycynie i służbie zdrowia?

Chip do podawania w tabletce dla pacjentów leczących się ze schizofrenii. Ustawicznym problemem takich osób jest uciekanie od leczenia. Pacjent uznaje np., że podawany lek jest dla niego zagrożeniem. Dlatego konieczne jest utrzymywanie pacjenta w terapii. I chip informuje lekarza, czy i kiedy lek został przyjęty.

W ochronie zdrowia mamy już sztuczną inteligencję, która diagnozuje lepiej niż lekarz

Ale to narusza prywatność tej osoby…

Jak w każdej sytuacji, kiedy potrzebne są nasze dane, a dzielimy się nimi z bankami czy aplikacjami. Zastanówmy się nad innym przypadkiem – Islandia sprzedała genotypy obywateli na potrzeby badań nad terapiami genetycznymi. Dlaczego ja jako pacjent zgadzam się udostępnić dane na potrzeby badawcze? Bo mam świadomość, do czego to służy. Obowiązkiem państwa jest budowanie tej świadomości, tak samo jak zabezpieczenie danych i wspieranie technologii, które pomagają w leczeniu. Tymczasem mamy niedobory kadrowe, coraz bardziej wymagających pacjentów i rosnącą długość życia – nasze dzieci będą żyły ponad 100 lat. Nie damy rady zaspokoić ich wszystkich potrzeb medycznych przy dzisiejszej formie ochrony zdrowia. Pozostaje nam skierować się na innowacje.

Co z osobami wykluczonymi cyfrowo?

Obowiązkiem państwa jest zapewnienie, by nikt nie był wykluczony cyfrowo i rolą państwa w ochronie zdrowia jest zapewnienie dostępu do sieci. Dlatego zamiast na 500+ powinno się dawać dostęp do internetu. Tylko w ten sposób wyedukuje się społeczeństwo.

CZYTAJ TAKŻE: Kiosk e-medyczny prześwietli pracownika

Jak przyspieszyć rozwój innowacji medycznych?

Brakuje mi programu typu szybka ścieżka, która zachęcałaby do wprowadzania innowacyjnych rozwiązań. W Wielkiej Brytanii są wytyczne refundacyjne dla rozwiązań na smartfony. Najwyższy czas, by polski rząd i Ministerstwo Zdrowia zaczęli się zastanawiać, jakich rozwiązań medycznych potrzebujemy.

Jak to by się przełożyło na ochronę zdrowia?

Dostęp do informacji jest kluczem do sukcesu. To dane są ropą XXI wieku. Żyjemy w epoce czwartej rewolucji przemysłowej, dochodzi do fuzji przeróżnych elementów gospodarki i dlatego musimy stawiać na rozwój nowoczesnych rozwiązań.

Czy uczenie maszynowe może być najlepszą formą diagnozy?

To też jest nieuniknione. W ochronie zdrowia mamy już sztuczną inteligencję, która diagnozuje lepiej niż lekarz. I to nie jest wina niskiej jakości kształcenia. Systemy są po prostu w stanie uczyć się lepiej i szybciej niż ludzki mózg. Co znalazło swoje potwierdzenie, gdy w jednej sali zebrano 50 dermatologów i kazano im diagnozować nowotwory skóry. Sztuczna inteligencja miała wyższą wykrywalność zmian od całej tej grupy. Dzięki niej możemy teraz skierować kadrę medyczną w te obszary, w których pozostaje niezastąpiona.

CZYTAJ TAKŻE: Przełom w cyfryzacji służby zdrowia

Gdzie konkretnie?

Do kontaktu z pacjentem. Bezpośrednia rozmowa człowieka z człowiekiem pozostanie niezastąpiona. Ale wiele zależy też od miejsca zamieszkania.

Bo państwo będzie nadal niezbędne?

Oczywiście. Rolą państwa jest opieka nad obywatelami, to jest zapisane w konstytucji. Dbałość o zdrowie publiczne jest konieczne, a technologie dają największe możliwości.

CV

Prof. Katarzyna Kolasa zajmuje się ekonomiką zdrowia, pracuje w Akademii Leona Koźmińskiego. Kierownik studiów dualnych o profilu praktycznym ekonomika zdrowia i analityka danych. Ma ponad 20 lat doświadczenia w digitalizacji zdrowia i opieki zdrowotnej. W przeszłości pracowała dla AstraZeneca, Bristol Myers Squibb, a także w BiogenIdec w regionie Europy Środkowo-Wschodniej.

Jest pani zwolenniczką digitalizacji służby medycznej. Co to znaczy?

To obszerne pojęcie. Ja jestem zwolenniczką usprawnienia opieki nad pacjentem poprzez technologię. Zdalna opieka, zbieranie danych i poszukiwanie nowych terapii i leczenia farmakologicznego czy leczenie terapiami opartymi na rozwiązaniach cyfrowych – tak widzę przyszłość leczenia.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie i komentarze
Co niosą ze sobą treści pornograficzne generowane przez sztuczną inteligencję
Opinie i komentarze
Dominik Skoczek: W Polsce cyfrowi giganci mają się dobrze
Opinie i komentarze
Tantiemy autorskie z internetu: jak korzyści nielicznych przekuć w sukces wszystkich
Opinie i komentarze
Od kredy i tablicy po sztuczną inteligencję. Szkoła chce być na czasie
Opinie i komentarze
Odpowiedzialne innowacje, czyli wątpliwości wokół Neuralinka i sterowania myślami