Aktualizacja: 11.05.2025 14:46 Publikacja: 14.12.2020 20:30
Foto: mat. pras.
Prezes koncernu spożywczego Chang Guann z Tajwanu kilka lat temu w nietypowy sposób przepraszał klientów. Kiedy wyszło na jaw, że zamiast jadalnego sprzedawał olej przemysłowy, padł przed dziennikarzami na kolana, a następnie duszkiem wypił szklankę skażonego oleju. Z kolei prezes Toyoty po problemach z modelem Prius szlochał i zawodził tak strasznie, że nawet pokrzywdzeni akcjonariusze błagali, by przestał, bo jeszcze bardziej szkodzi firmie. Ten azjatycki sposób na przeprosiny może wydać się w Europie nieco przesadny, ale na pewno uczy szacunku dla klientów i inwestorów. Jest też przestrogą dla innych szefów, którzy chcieliby pójść na skróty.
Aby zagwarantować wysoki poziom jakości danych, organizacje powinny wdrożyć system kontroli wewnętrznej, który z...
Dostępność technologii sprawia, że fałszywe treści produkowane i dystrybuowane są masowo – mówi Izabela Jarka, k...
Jesteśmy numerem jeden w segmencie komputerów PC i w tabletach oraz jednym z liderów w smartfonach. Polska należ...
Każde duże wydarzenie społeczne, istotne dla państwa, takie jak wybory, jest wykorzystywane przez aktorów zewnęt...
Europa Środkowo-Wschodnia nie obejmie najpewniej pozycji światowego lidera w dziedzinie AI. Nasz region ma jedna...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas