Materiał powstał we współpracy z Samsung
Telewizor to dziś coś więcej niż ekran, jak powinniśmy myśleć o kluczowych momentach w rozwoju tej technologii?
Pierwszą rewolucją w świecie telewizorów był kolorowy obraz. Drugą – przejście z kineskopów na płaskie ekrany. Trzecią – podłączenie do internetu, które otworzyło drzwi do świata streamingu i aplikacji. Czwartą jest AI TV.
Grzegorz Stanisz, dyrektor sprzedaży i marketingu działu RTV w Samsung Electronics Polska
To właśnie podłączenie do Internetu otworzyło nam zupełnie nowe możliwości korzystania z rozrywki. Zindywidualizowało ją w niespotykany dotychczas sposób, dając nam możliwość tworzenia własnej „telewizyjnej ramówki”. W rezultacie ten rewolucyjny przeskok umożliwił wygenerowanie nieskończonej wręcz liczby kombinacji tego co, kiedy, z kim i w jakich okolicznościach oglądamy, ale też w jakiej rozdzielczości czy z jaką ścieżką dźwiękową.
Ze świata nadawanych jednostronnie kanałów, który jeszcze 50 lat temu był prosty, oferując nam jeden nieinteraktywny program telewizyjny, przeszliśmy do świata, w którym z powodu wielości opcji wręcz trudno zdecydować, co chcemy oglądać i jak skonfigurować telewizor, aby to co widzimy, było najlepiej dopasowane do naszych preferencji.
Dziś jako następny krok wchodzimy w erę AI TV - telewizorów ze sztuczną inteligencją - gdzie urządzenie jakim jest telewizor myśli, uczy się i podejmuje decyzje, tak aby najlepiej służyć jako najważniejsze źródło domowej rozrywki; to telewizor w wersji 4.0. Zmiana ta w moim przekonaniu odbywająca się właśnie na naszych oczach. To czwarta rewolucja, która zmienia po raz kolejny sposób, w jaki konsumujemy treści, ale też w jaki wchodzimy w interakcję z technologią. Wszystko, co do tej pory było relatywnie skomplikowane teraz staje się znacznie prostsze w obsłudze i łatwiejsze w konsumpcji.
Polacy szybko polubili internet w telewizorze?
Bardzo szybko. Był taki okres, kiedy wybierając telewizor mówiliśmy sprzedawcy, że nasz nowy nabytek, aby był nowoczesny musi być Smart TV. Obecnie właściwie wszystkie sprzedawane przez ostatnie lata telewizory Samsung są Smart TV. I tak naprawdę dzisiaj, w otaczającej nas masie treści i możliwości dostępu do nich, potrzeba już AI TV, które inteligentnie wykorzystują zasoby internetu oraz współpracują z innymi inteligentnymi urządzeniami.
W 2024 r. liczba telewizorów podłączonych do internetu w Polsce przekroczyła 6 mln. Co to oznacza?
Ponad 3,8 miliona z nich to telewizory Samsung. To znaczy, że jeżeli mamy w Polsce 12-14 mln gospodarstw domowych to w niemal co drugim z nich głównym źródłem rozrywki jest telewizor, który ma możliwość korzystania z treści dystrybuowanych także przez internet. To otwiera nowy świat fantastycznych możliwości: nie tylko dostępu do takich treści jak YouTube czy HBO Max, Canal + i Netflix, ale także do całkowicie nowych doświadczeń związanych z ekosystemem połączonych ze sobą urządzeń.
To oznacza także, że niemal połowa gospodarstw domowych korzysta z urządzenia, które nie tylko wyświetla obraz, ale też potencjalnie uczy się preferencji swojego użytkownika. Coraz częściej też łączy się z innymi urządzeniami domowymi takimi jak klimatyzacja, pralka czy piekarnik. Dzięki sztucznej inteligencji i aplikacji SmartThings, telewizor może dziś współpracować z telefonem, zegarkiem, lodówką czy klimatyzacją właśnie. Co więcej, robi to samodzielnie.
Technologia nam tego nie ułatwia?
Ułatwia znacząco. I wcale nie trzeba być inżynierem, żeby z niej korzystać. Od niedawna korzystam z tegorocznego modelu telewizora 8K Samsung Mini LED Neo QLED QN990 AI TV. Dużo określeń, prawda? To model z naszej najnowszej kolekcji i z najwyższej półki technologicznej , a jego obsługa jest banalnie prosta. Dziś telewizory to komputery, które często wykorzystują nawet 3 procesory i niezwykle skomplikowane algorytmy. Przykładowo nasz autorski procesor AI NQ8 Gen3, który wykorzystuje aż 768 sieci neuronowych do tego, aby zadbać o jak najlepszą jakość obrazu, dźwięku, no i właśnie o moje potrzeby. W tygodniu wracam z pracy zazwyczaj po godzinie 19.00 i uruchamiam YouTube ‘a na telewizorze. Rekomendowane dla mnie wtedy treści bazują na polityce, ekonomii i trendach technologicznych. Jeżeli jednak uruchamiam ten sam serwis na tym samym telewizorze w sobotę o godzinie 8.30, kiedy przygotowuję śniadanie dla żony, to nie ma tam już niczego o polityce i technologii. Jest już tylko muzyka i relaksujące propozycje filmowe.
NQ4 AI Gen2
Algorytm rozpoznaje na podstawie historii moich interakcji z portalem, co i kiedy lubię oglądać i kontekstowo rekomenduje treści dopasowane do moich preferencji. Ta sama logika ma zastosowanie do interfejsu użytkownika, który rekomenduje treści z poziomu menu telewizora. Telewizor po uruchomieniu wie, że ktoś o 19.30 lubi oglądać ten czy inny kanał. Pierwszy bloczek na interfejsie użytkownika informuje, że zaraz będą wiadomości. Następna rekomendacja jest np. związana z kontynuacją oglądania serialu. W zależności od dnia i godziny telewizor rekomenduje inne treści najlepiej dopasowane do naszych preferencji.
To zapewne nie wszystkie możliwości?
Idąc dalej telewizor będąc podłączonym do sieci domowej jest w stanie rozpoznać kontekst urządzeń, przy których się znajduje. Jeżeli noszę zegarek Samsung i moja żona też, to telewizor jest w stanie rozpoznać, że siedzimy razem na sofie, że zegarki się „widzą”, bo są wpięte w urządzenie SmartThings i telewizor wie, że teraz powinien zarekomendować program dla nas obojga na podstawie naszej wspólnej historii oglądania.
Brzmi to nieco jako science fiction.
To nie science fiction, dzisiaj to science fact. To technologia, która dzięki podłączeniu do internetu i zaawansowanym algorytmom analitycznym, w dużej mierze sztucznej inteligencji wbudowanej w telewizor, daje takie możliwości. Siadając przed ekranem nie jesteśmy blokowani paraliżem związanym z koniecznością podjęcia decyzji, który z 3 tys. dostępnych kanałów chcemy oglądać. Urządzenie zna użytkownika i dopasowuje rekomendacje do jego potrzeb, ale też nie ogranicza jego inwencji. Co więcej, telewizor nawet inaczej dobiera parametry ustawienia obrazu w zależności od pory dnia, bo przecież wieczorem światło wpadające przez okno jest inne niż to poranne. To wszystko dzieje się niejako bez naszego zaangażowania.
Co jeszcze potrafi AI w telewizorach?
Wyobraźmy sobie scenariusz, w którym oglądamy na ekranie telewizora 75 cali film z lat 70-tych XX w., a więc stworzony do telewizora analogowego o ekranie w formacie 4x3 i rozmiarze 19 cali. Jak pokazać taki obraz na ekranie o przekątnej 75 cali? Czy będzie tylko na części tego ekranu? Trzeba zrobić coś z tym niewielkim obrazem, aby po „rozciągnięciu” na dużej powierzchni wyglądał, co najmniej dobrze, jeśli nie doskonale. W nowych telewizorach takich jak wspomniany już np. AI TV QN990F tę pracę wykonuje procesor, który analizuje obraz i odpowiednio go zmienia, przelicza w oparciu o algorytmy stworzone za pośrednictwem uczenia maszynowego.
QN990F
Poprawi rozdzielczość, kontrast, kolory, krawędzie, pierwszy, drugi i trzeci plan, zadba o oczyszczenie dźwięku. Dopasuje do czasu oglądania i warunków oświetlenia, ale także do akustyki pomieszczenia. Gdy efekt tej pracy zobaczymy na 75 czy nawet 115 calach, będzie on wyglądał naprawdę dobrze. Telewizor potrafi rozpoznać też jaki rodzaj sportu oglądamy i algorytm sprawi, aby np. piłka tenisowa była w czasie ruchu cały czas wyraźnie widoczna. Rozpozna rodzaj gry, w którą gramy, dobierze kolory, rozdzielczość i inne parametry, aby grało się nam jak najlepiej. To właśnie automat wspierany wyspecjalizowaną sztuczną inteligencją ustawia te parametry. Możemy to oczywiście także zrobić ręcznie, ale nie każdy z nas jest inżynierem-pasjonatem od cyfrowej obróbki obrazu.
Możemy też w kilku krokach nauczyć AI w naszym telewizorze, jak lubimy oglądać filmy, sport, czy informacje, wskazując nasycenie kolorów, kontrast i jasność. Sztuczna inteligencja rozpozna, co oglądamy i zastosuje takie ustawienia obrazu, które nam najbardziej odpowiadają.
Nasi rodacy chętnie kupują telewizory ze sztuczną inteligencją?
Sprzedaliśmy ich już ponad 400 tys.
Od kiedy?
Przez 3 lata. W najbardziej zaawansowanych telewizorach sztuczna inteligencja jest stosowana od 2-3 lat. Działa ona w tle, niezauważalnie, dbając o jakość obrazu, dźwięku oraz o komfort użytkownika, który nawet nie dostrzeże jej obecności. Tak właśnie powinno być. Myślę, że duża część posiadaczy tych telewizorów nie wnika w to jak działają. Są po prostu zadowoleni z tego, co im oferują. Nie musimy mieć doktoratu z technologii i obsługi urządzeń, aby korzystać z oferowanych przez nie możliwości. Całość działa podobnie jak np. bankowość elektroniczna. Nie musimy być przecież ekspertami od finansów, aby założyć lokatę czy kupić walutę. Z naszego punktu widzenia dzieje się to wyłącznie w aplikacji – w sposób prosty, przyjazny i płynny. Jeśli zatem naszym wiodącym celem w korzystaniu z telewizora jest ciekawa rozrywka z bezpiecznym ekosystemem technologicznym to jest to podobnie proste, przyjazne i możliwe. Dziś wchodzimy w erę AI TV, gdzie urządzenie myśli, uczy się i podejmuje decyzje. To czwarta rewolucja, która zmienia sposób, w jaki konsumujemy treści, ale też wchodzimy w interakcję z innymi, otaczającymi nas urządzeniami.
Sztuczna inteligencja nie jest zagrożeniem?
W popkulturze często tak jest przedstawiana. Moim zdaniem niesłusznie. De facto są to algorytmy napisane tak, że rozumieją kontekst, w którym operują i na podstawie zleceń znajdują najlepszą i skuteczną metodę, aby realizować zadanie, które im wskazano. Oczywiście są i dysfunkcje związane z np. „halucynacjami”, czyli niepoprawnymi odpowiedziami modeli LLM udzielonymi na skomplikowane pytania zadane przez użytkowników. Jednak sztuczna inteligencja, którą stosujemy w telewizorach nie jest konwersacyjnym modelem LLM, bo nie do tego służy. To oprogramowanie, które ma dbać o wygodę dostępu do treści i o jakość rozrywki dopasowanej do naszych zainteresowań wspaniale wyświetlanej na ekranie. Wszystko dzieje się w telewizorze w oparciu o algorytmy wbudowane w procesor. Bezpieczeństwo jest tutaj jednym z naszych najwyższych priorytetów.
Wybór telewizora powinniśmy analizować pod kątem bezpieczeństwa?
Bezsprzecznie, dziś to konieczność. Decydując o zakupie nowego urządzenia powinniśmy zadać sobie i sprzedawcy pytanie jak bardzo ten telewizor jest bezpieczny, jakimi standardami bezpieczeństwa jest objęty i czy aplikacje na nim dostępne także są certyfikowane aktualnymi standardami bezpieczeństwa obsługi danych.
Wszystkie telewizory Samsung wyposażone są w platformę Samsung Knox – system zabezpieczeń wykorzystywany również w bankowości, administracji i służbach. Knox chroni dane użytkownika, automatyzuje logowanie i certyfikuje każdą aplikację działającą w systemie. Warto, a nawet trzeba spytać sprzedawcę, jak zabezpieczony jest telewizor, który chcemy kupić, czy posiada certyfikaty, które to potwierdzają. Kto będzie zarządzał informacjami, które mamy w naszym telewizorze i jak je zabezpieczyć?
Jaka jest największa korzyść z AI w telewizorze?
Najważniejszą korzyścią jest to, że AI TV staje się naszym partnerem. Towarzyszy nam. Rozumie, co chcemy zrobić, a czego nie potrafimy. Dlatego głęboko wierzę, że największymi beneficjentami rewolucji AI w telewizorach 4.0 są osoby, które nie chcą wchodzić w świat technologii, boją się AI, albo z innych powodów są z AI wykluczone. Dzisiaj sztuczna inteligencja w telewizorze to fantastyczny przeskok w jakości wyświetlanego obrazu, rekomendacji oglądanych treści, ale także dostęp do rozbudowanego ekosystemu urządzeń typu „smart”. Nie mam wątpliwości co do tego, że już nadchodzi czas, kiedy idąc do sklepu z elektroniką będziemy prosili sprzedawcę o „ dobry AI TV”, podobnie jak do niedawna prosiliśmy o „Smart TV”. Nie mam też wątpliwości, że zawsze będzie to telewizor Samsung AI TV.
- rozmawiał Artur Osiecki
Materiał powstał we współpracy z Samsung