Wartość polskiego rynku e-commerce do końca tej dekady niemal się podwoi. Największym wygranym będą te firmy, które dopasują się do obserwowanych trendów. Atrakcyjna cena jeszcze do niedawna gwarantowała sukces. Dziś już nie wystarcza, bo konkurencja jest potężna.
W danych tkwi moc
Każdego dnia klienci są zalewani ofertami i różnego rodzaju informacjami. Kluczem do sukcesu jest dotarcie do nich z odpowiednio spersonalizowaną propozycją. W tym może pomóc analiza danych, która nabiera znaczenia szczególnie w e-handlu, gdzie umiejętność szybkiego reagowania na zmieniające się trendy i potrzeby rynku jest niezbędna. Eksperci podkreślają, że pomocne w tym zakresie mogą być rozwiązania z zakresu tzw. marketing automation.
Jednocześnie coraz trudniej znaleźć specjalistów potrzebnych do pracy w e-commerce. Rekrutacja odpowiedniego analityka internetowego zajmuje kilka miesięcy, a oczekiwane przez niego wynagrodzenie jest kilka razy wyższe niż średnia krajowa. Mimo to ponad połowa ankietowanych przedsiębiorców deklaruje, że w ciągu najbliższych trzech lat znacząco zwiększy swoje inwestycje w narzędzia do analityki danych – podaje Cloud Technologies. Z kolei już ponad 60 proc. firm przyznaje, że to właśnie Big Data jest głównym motorem napędowym dla ich przychodów.
Mobilność priorytetem
Model zakupu za pośrednictwem jednego kanału odchodzi do lamusa, a coraz większego znaczenia nabiera wielokanałowość, czyli tzw. omnichannel. Rośnie nacisk na mobilność, co dobrze ilustruje rosnący w dwucyfrowym tempie rynek sprzedaży smartfonów.
– Działając w e-commerce w Polsce, firmy muszą być nieustannie gotowe do podejmowania nowych wyzwań oraz szybkiej adaptacji nowinek technologicznych oraz trendów konsumenckich – podkreśla Wojciech Pawlik, dyrektor marketingu w Morele.net. Za inwestycję w tę spółkę odpowiedzialny jest Maciej Kowalski, partner funduszu Private Equity Managers. – Poprzez inwestycje z portfela MCI.TechVentures w spółki z sektora e-commerce na różnych rynkach, np. Morele czy Frisco w Polsce, Pigu.lt na rynkach bałtyckich czy Windeln w Niemczech obserwujemy, jakie są kluczowe elementy ścieżek zakupowych klienta i jakie zachodzą w nich zmiany – mówi.