Insbuy chce zrobić rewolucję w branży e-commerce. Bo jak inaczej ocenić ich projekt, który zakłada, że zamiast poszukiwać w internetowych sklepach wymarzonego przedmiotu – wypatrzymy produkt podczas audycji TV i kupimy go wprost ze smartfona. Toruński start-up skupił się na meblach i artykułach wyposażenia wnętrz, a także produktach modowych. Teraz mocno stawia na rozwój systemów sztucznej inteligencji i zagraniczną ekspansję.
„Nikt wcześniej na świecie tego nie zrobił”
Algorytmy automatycznego identyfikowania produktów wprost z filmów i programów TV to dziś jedna z szybciej rozwijających się technologii przyszłości. Pracuje nad nią firma Insbuy, która w ub.r. pozyskała 250 tys. euro finansowania z funduszu Spinaker Alfa (w ramach programu Narodowego Centrum Badań i Rozwoju). Za pośrednictwem aplikacji polskiej spółki można przeglądać i kupować meble, ubrania, kosmetyki oraz dodatki z popularnych programów telewizyjnych. To też miejsce, które ma pomóc w śledzeniu najnowszych wnętrzarskich trendów i tworzyć społeczności skupiające fanów pięknych wnętrz i mody.
Start-up ma już własny system AI, zbudował też zbiory danych. – Badania i rozwój własnej technologii przybliżyły nas do głównego celu – wyjścia za granicę – mówi nam Mikołaj Krzemiński, prezes Insbuy. I wskazuje kluczowe kierunki ekspansji: Niemcy, Holandia, USA i Japonia.
Czytaj więcej
Jeśli projekt Alibaby, właściciela AliExpress, zostanie wprowadzony, może odmienić rynek e-commerce, który do tej pory szukał możliwości rozwoju w dostawach dronami. Przesyłki „naddźwiękowe” tanie jednak nie będą.
Na nowe rynki firma planuje wejść jeszcze w br. Krzemiński podkreśla, że na rodzimym rynku spółka osiągnęła już sukces, w czym pomogła współpraca z podmiotami z branży „interior design” oraz partnerstwa z producentami treści wideo, jak Canal+, YouTube, Tele5 czy Monolith.