Płynąć pod prąd nie jest łatwo nawet wtedy, gdy sytuacja jest stabilna. W czasach niepewnych bycie „rebeliantem” wydaje się wyzwaniem ekstremalnym. Czy warto nim być? Może lepiej przeczekać, nie wychodzić poza schemat? Ile prawdy jest w stwierdzeniu, że „rebelianci” wygrywają, gdy potrzebne jest nieszablonowe myślenie? Skąd czerpać nadzieję na przyszłość?
Nie ma jednej definicji świata, dlatego w drodze do sukcesu biznesowego i społecznego warto spojrzeć na ludzi, którzy przełamują utarte schematy myślenia, sztywne procedury, niejasne strategie i strach przed niekonwencjonalnym działaniem. Takich, jak goście wydarzenia „Miasteczko Myśli” – „Czas rebeliantów”. Tym razem wraz z nimi poszukamy m.in. odpowiedzi na pytania: Jak połączyć rebelię z nadzieją? W jaki sposób wyrwać się z utartych kolein myślenia, oswoić strach przed niekonwencjonalnym działaniem? Skąd czerpać nadzieję na przyszłość i jak zaszczepić ją wśród pracowników pozostając wiarygodnym i uczciwym?