W materiale Zełensky w charakterystycznej wojskowej bluzie, na tle godła Ukrainy, a więc podobnie jak w wielu tego typu wystąpieniach, miał ogłosić, że poddaje się Rosji. Tyle, że to tzw. deepfake. Prowokacja Kremla, która wczoraj zelektryzowała wielu internautów, nie udała się, bo szybko odkryto, że to fałszywe wideo. Teraz Facebook i YouTube usunęły właśnie materiał z platform. O próbie dezinformacji poinformował w serii postów na Twitterze szef polityki bezpieczeństwa Meta (Facebook) - Nathaniel Gleicher. Eksperci wskazują, że film został słabo spreparowany i były widoczne oznaki, że nie jest prawdziwym nagraniem.

Hany Farid, profesor Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley i ekspert ds. kryminalistyki cyfrowej, cytowany przez CNN, podkreśla, że wideo nagrano w słabej rozdzielczości, a niska jakość to pierwszy sygnał, że możemy mieć do czynienia z fałszerstwem. - W ten sposób łatwo ukryć zniekształcenia powstałe podczas tworzenia deepfake. Po drugie, Zełenski w filmie patrzy prosto przed siebie, nie poruszając rękami przez cały klip - bardzo trudno jest zrobić przekonujący deepfake, który obejmuje ruchy głową i ruchy rąk - wskazuje Farid.

Eksperci serwisu Snopes poinformowali podali, że spreparowane wideo z kapitulacją zostało wyemitowane w jednej ze stacji telewizyjnych w Ukrainie, ale ta podobno została zhakowana.