Tak uważa Gerd Leonhard, światowej sławy futurysta, który swoją wizją przyszłości podzielił się uczestnikami kongresu Impact ’19. Odbywające się cyklicznie w Krakowie wydarzenie, od kilku lat pozwala zajrzeć nie tylko w obecne, ale również przyszłe trendy, daje jasną odpowiedź na pytanie, co nas czeka. Wspólnym mianownikiem dla możliwych wizji przyszłości jest bowiem zmiana.
CZYTAJ TAKŻE: Impact`19. W międzynarodowym ekosystemie innowacji
– Technologie zmienią wszystko. Już dziś wiele aspektów naszego życia jest zupełnie innych niż jeszcze dekadę temu. A zmiany, których doświadczamy i które wkrótce nastąpią, nie będą stopniową ewolucją. Ludzkość przez następne 20 lat zmieni się bardziej niż przez ostatnie 300 lat – prognozuje Gerd Leonhard.
AI kołem zamachowym
Wizjoner przekonuje, że w perspektywie do 2030 r. technologia będzie miała praktycznie nieograniczone możliwości. – Rządy muszą to obserwować i nadzorować te zjawiska, zarządzać nimi i regulować, a użytkownicy dokonywać świadomych wyborów – podkreśla. I przekonuje, że owe zmiany niosą ze sobą wiele zagrożeń. – Pojawiają się obawy, że roboty, które będą nam pomagać i nas wyręczać, finalnie nas zastąpią – zaznacza. – Z drugiej strony z nowymi technologiami wiążemy gigantyczne oczekiwania i nadzieje, jak choćby te, że zaawansowane rozwiązania technologiczne pozwolą nam zahamować zmiany klimatyczne – dodaje.
Kołem zamachowym ma być wszechobecna sztuczna inteligencja. Zdaniem Joe Schoendorfa, guru sceny venture capital, który zarządzał m.in. takimi gigantami, jak Hewlett-Packard czy Apple, AI przenikać będzie wkrótce wszelkie dziedziny gospodarki: od transportu, przez medycynę, po cyfrowe państwo. Jak podkreśla, zmierzamy w stronę „inteligentnej ekonomii”, czyli gospodarki opartej na wiedzy, a AI to największy przełom w historii. – O jej skali niech świadczy fakt, że już dziś w szkole na wszelkie pytania ucznia jest w stanie odpowiedzieć smartwatch. A to wiedza, którą uczeń stara się posiąść w ciągu kilkunastu lat nauki – wskazuje.