Lewitujące na magnetycznej poduszce pociągi, poruszające się w wypełnionych próżnią rurach, mają osiągać prędkość dźwięku. Problem w tym, że takie konstrukcje wymagają wagonów bez okien. Tymczasem pasażerowie nie wyobrażają sobie podróżowania w zamkniętej tubie. A przynajmniej Polacy. Zespół pod kierownictwem dr Agaty Stasik z Akademii Leona Koźmińskiego przeprowadziła badanie, z którego wynika, że aż połowa z nas jako dużą niedogodność wskazuje brak okien w wagonie.
CZYTAJ TAKŻE: Hyperloop bije rekord prędkości
Okazuje się, że ów problem można rozwiązać dzięki cyfrowym imitacjom. Właśnie wyposażenie w przyszłości kapsuł kolei próżniowej w wirtualne okna, czyli ekrany imitujące np. widok na zewnątrz wagonu, a także multimedialne panele z dostępem do filmów, muzyki czy gier komputerowych, to – jak wynika z badania potencjału wprowadzenia do powszechnego użytku technologii hyperloop – sposób na przekonanie pasażerów do innowacyjnego transportu.
W polskim badaniu udział wzięło 1,5 tys. osób. Ankietowanym zadano pytania dotyczące preferowanych sposobów podróżowania na różnych dystansach. A zatem jakby to było, gdybyśmy mogli podróżować z prędkością nawet 1000 km/h? – Skutki wprowadzenia technologii hyperloop jako nowego środka transportu dla uczestników badania oznaczałyby przede wszystkim zmianę samego postrzegania odległości między miastami – mówi Agata Stasik.
CZYTAJ TAKŻE: Polski hyperloop to 600 km/h po istniejących torach