Reklama

Kosmiczny powrót Ameryki. Pierwszy taki lot od dekady

Po prawie dekadzie przerwy amerykańscy astronauci polecą w kosmos, startując z amerykańskiej ziemi. Na środę zaplanowano start rakiety firmy SpaceX należącej do Elona Muska.

Publikacja: 27.05.2020 01:01

Kapsuła Dragon w rakiecie Falcon 9 może zabrać maksymalnie czterech astronautów.

Kapsuła Dragon w rakiecie Falcon 9 może zabrać maksymalnie czterech astronautów.

Foto: AFP

Rakieta Falcon 9 z kapsułą Crew Dragon ma wystartować w przestrzeń kosmiczną w środę o 22.33 czasu polskiego. W ramach misji Demo-2 amerykańscy astronauci Robert Behnken i Douglas Hurley wyruszą na Międzynarodową Stację Kosmiczną, w której obecnie mieszkają dwaj Rosjanie i jeden Amerykanin.

CZYTAJ TAKŻE: Rakietę kosmiczną wystrzelono z samolotu. Klapa pionierskiej misji

Obecna misja odbędzie się we współpracy z NASA, która dała zgodę na start z bazy na Florydzie w piątek. Będzie to pierwszy załogowy lot, który rozpocznie się w USA od roku 2011, kiedy zakończył się program misji wahadłowców. Obecnie Amerykanie latają w statkach Sojuz. Chcą się jednak uniezależnić od rosyjskiej agencji kosmicznej i jej wysokich opłat.

Udający się w kosmos astronauci spędzą tam od dwóch do trzech miesięcy. To doświadczeni piloci. Obaj pracują dla NASA od 2000 roku i brali już udział w lotach wahadłowców. 49-letni Robert Behnken uczestniczył w wyprawie na statku Endeavour w 2008 roku. Z kolei 54-letni Douglas brał udział w ostatnim locie, który odbył się w ramach amerykańskiego programu wahadłowców – był to Atlantis. Jeśli planowany lot zakończy się powodzeniem, to wkrótce odbędą się kolejne misje załogowe, w tym na Księżyc w 2024 roku.

CZYTAJ TAKŻE: Starlink nabiera kształtów. Wkrótce internet z kosmosu

Reklama
Reklama

Najwięcej na rosnących zamówieniach NASA może skorzystać SpaceX. – Są naprawdę dobrzy w lataniu i testowaniu, a także w niepowodzeniach i ich naprawianiu – mówi szef NASA Jim Bridenstine, cytowany przez portal Futurism.com.

W maju firma uzyskała rządowe wsparcie w wysokości 135 mln dol. na budowę rakiety wielokrotnego użytku Super Heavy Starship, który może latać na Księżyc czy na Marsa (w jednym z wariantów ma zabierać nawet 100 osób), bo główną ideą Elona Muska jest zasiedlenie Czerwonej Planety.

Musk ma groźnych rywali w swej kosmicznej ekspansji. To choćby inni miliarderzy. Jeff Bezos, właściciel Amazona, buduje poprzez firmę Blue Origin specjalny lądownik księżycowy Blue Moon, a także rakiety. Z kolei Brytyjczyk Richard Branson stawia na całą flotę statków Virgin Galactic, którymi zamierza wysyłać kosmicznych turystów. Inny jego pomysł: odpalanie rakiet z mniejszymi satelitami spod lecącego boeinga 747 na razie idzie gorzej. W poniedziałek podczas pionierskiego lotu pierwsza z nich spadła do Pacyfiku.

CZYTAJ TAKŻE: Rosja zbuduje wahadłowiec, rakietę nośną i stację kosmiczną

Przemysł kosmiczny szybko rozwijają także Chińczycy, ale i Rosjanie nie powiedzieli ostatniego słowa. Zapowiedzieli właśnie powrót do programu (jeszcze z czasów radzieckich) promów typu Buran, budowę super ciężkiej rakiety nośnej oraz stacji orbitalnej. Jedno jest pewne: po latach pewnego marazmu, lata 20-te mogą przynieść renesans podboju kosmosu.

Technologie
Google rzuca wyzwanie Markowi Zuckerbergowi. Okulary z botem AI zadebiutują na dniach
Technologie
Naukowcy odkryli nową wadę AI. Robi zaskakujące błędy
Technologie
To koniec pracy ludzi na liniach produkcyjnych. Ten koncern zamieni ich na humanoidy
Technologie
To rewolucja w stoczniach. Niezwykle wytrzymały kadłub z drukarki 3D gotowy w cztery dni
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Technologie
Co dziesiąty wystąp! Badacze MIT ujawniają, ilu pracowników już dziś może zastąpić AI
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama