Pojazdy te to tzw. seabrechery – w praktyce dwumiejscowe, półzanurzalne łodzie podwodne. Firma w cenach na poziomie 80–100 tys. dol. sprzedaje kilka dynamicznych modeli (wzorowanych na delfinach, rekinach czy orkach): Shark X, Killer Whale Y i Dolphin Z.
CZYTAJ TAKŻE: CES2020. Lewitująca deska nie potrzebuje fal ani wiatru
Jazda seabrecherem zewnętrznych obserwatorów może zmylić. Pojazdy i ich sposób poruszania się do złudzenia przypominają wodne stworzenia. Tyle że wyposażone są w potężne silniki o mocy od 215 do 260 KM. Dzięki nim można rozpędzić np. „rekina” do blisko 90 km/h. Pod wodą maksymalna prędkość to 40 km/h.
Seabrecher to dzieło dwóch inżynierów – Roba Innesa i Dana Piazza. Dzieło tego duetu nie tylko jest w stanie unosić się na powierzchni, ale również nurkować czy wyskakiwać ponad taflę wody. Za dodatkową opłatą można wyposażyć pojazdy w specjalne urządzenia, jak podwodna kamera transmitująca obraz z dzioba na pokładowy ekrany LCD, nawigacja GPS czy system stereo ze stacją dokującą do iPoda. Pojazd, nazywany osobistą łodzią podwodną, ma nieco ponad 5 m długości i 1 m szerokości. Waży ok. 600 kg.