Reklama

W 2026 roku wzrosną ceny smartfonów i komputerów. Niespodziewany powód

Rosnące ceny pamięci, napędzane przez gigantyczne inwestycje w centra danych AI, mogą znacząco podbić ceny smartfonów i innych urządzeń elektronicznych w przyszłym roku. Producenci sprzętu ostrzegają, że tanie modele ucierpią najbardziej.

Publikacja: 07.12.2025 15:41

Część smartfonów może podrożeć już na początku przyszłego roku

Część smartfonów może podrożeć już na początku przyszłego roku

Foto: Bloomberg

To już nie lepsze aparaty czy ekrany dyktują podwyżki, ale właśnie pamięć. Problem dotknie nie tylko smartfonów i smartwatchy, ale też rynku PC – w szczególności dysków SSD. Centra danych masowo skupują bowiem kości NAND Flash do trenowania modeli językowych, drenując rynek konsumencki.

Ceny pamięci rosną w produktach konsumenckich, ponieważ główni producenci przekierowują produkcję do centrów danych obsługujących generatywną sztuczną inteligencję. – Jest brutalnie i ciężko na całej linii – mówi Yang Wang, starszy analityk w Counterpoint Research, cytowany przez CNN, która opisuje narastający problem branży.

Czytaj więcej

To będzie najdroższy iPhone w historii. Apple szykuje rewolucyjną premierę

Nie chodzi tu o kosmetyczne zmiany. Niedawno branżą wstrząsnęła informacja, że Samsung, największy producent chipów pamięci DDR, podniósł ceny nawet o 60 proc., wykorzystując narastające niedobory. Jaejune Kim, wiceprezes działu pamięci w Samsungu, przyznał, że firma obserwuje silny popyt na pamięć wykorzystywaną w AI i centrach danych, a niedobory pamięci mobilnych i PC będą się „pogłębiać”. Firma Counterpoint Research przewiduje, że ceny pamięci wzrosną o 30 proc. w czwartym kwartale 2025 r., a na początku przyszłego roku mogą pójść w górę o kolejne 20 proc.

Centra danych wysysają chipy

Koncerny technologiczne takie jak Meta, Microsoft i Google szybko rozbudowują centra danych i infrastrukturę, aby nadążyć za rosnącym zapotrzebowaniem na AI. I ten trend ma trwać. Według McKinsey & Company firmy zainwestują globalnie niemal 7 bln dolarów w infrastrukturę centrów danych do 2030 r. Niedobór chipów jest tak dotkliwy, że wywołał paniczne zakupy producentów elektroniki użytkowej.

Reklama
Reklama

To wszystko skłoniło producentów pamięci, takich jak Micron i Samsung, do przesunięcia priorytetów w stronę centrów danych, które wykorzystują inny rodzaj pamięci niż komputery i smartfony. W efekcie na produkty konsumenckie trafia mniej zasobów – wyjaśnia Yang Wang.

Czytaj więcej

Popłoch na rynku chipów. Gigant śrubuje ceny, korzystając z wielkiego popytu na AI

Firma Micron ogłosiła właśnie, że wycofuje się z segmentu konsumenckiej pamięci, wskazując na „gwałtowny wzrost popytu” napędzany rozwojem AI w centrach danych. Efekt? International Data Corporation poinformowała, że globalny rynek smartfonów może spaść o 0,9 proc. w 2026 r., m.in. z powodu niedoborów pamięci.

Podwyżki albo sprzętowa „shrinkflacja”

Według analityków producenci sprzętu mogą stanąć przed trudnymi decyzjami dotyczącymi terminów premier i cen urządzeń. Dochodzi tu do paradoksalnej sytuacji. Z jednej strony producenci chcą promować tzw. „AI smartphones” – urządzenia zdolne do obsługi sztucznej inteligencji bezpośrednio na telefonie, bez łączenia z chmurą. To jednak wymaga zainstalowania w nich znacznie większej ilości pamięci RAM (często powyżej 12 GB), która właśnie staje się towarem deficytowym i drogim.

Xiaomi, chiński producent smartfonów, elektroniki i samochodów, już potwierdził, że gwałtownie rosnące ceny komponentów podnoszą koszt produkcji telefonów. TrendForce szacuje, że wzrost cen pamięci podniósł koszty wytwarzania smartfonów w 2025 r. o 8-10 proc., choć to nie musi oznaczać proporcjonalnie wyższych cen dla konsumentów. – Część smartfonów może podrożeć już na początku przyszłego roku – uważa Nabila Popal, dyrektorka IDC. Najbardziej dotknięte mogą być tanie telefony z Androidem, ponieważ marże na nich są bardzo niskie. – Będzie prawie niemożliwe, aby producenci nie podnieśli cen najtańszych modeli – dodaje Popal. Jej zdaniem firmy mogą także opóźniać premiery, koncentrując się na droższych modelach o wyższej rentowności.

Czytaj więcej

Apple odsłania iPhone’a 17. Czy Trump podbije ceny produktów koncernu?
Reklama
Reklama

Alternatywą dla podwyżek cen może być zjawisko „shrinkflacji” sprzętowej. Producenci, chcąc utrzymać atrakcyjne ceny na półkach sklepowych, mogą decydować się na montowanie mniejszej ilości pamięci w podstawowych modelach, co w dobie coraz bardziej wymagających aplikacji może negatywnie wpłynąć na komfort użytkowania.

Jednak pod koniec przyszłego roku sytuacja może się poprawić – twierdzą Popal i Wang – gdy branża dostosuje łańcuch dostaw, co może zatrzymać wzrost cen lub je obniżyć. – Branża półprzewodników jest przyzwyczajona do zmian wynikających z rozwoju nowych technologii. Jednak nie była przygotowana na to, jak szybko wzrośnie popyt napędzany AI. Ale tego nikt się nie spodziewał – mówi Wang.

Nie tylko pamięć. Trump podbija ceny

Ważnym „kosztotwórczym” elementem są cła Donalda Trumpa, które podrażają import z Chin. Widmo wojny handlowej zmusza producentów do gwałtownej przebudowy logistyki w ramach strategii „China Plus One”, czyli przenoszenia fabryk do Wietnamu, Indii czy Meksyku. To proces niezwykle kosztowny, bo wymaga budowania nowej infrastruktury od zera w krajach, gdzie łańcuchy dostaw nie są tak zoptymalizowane jak w Chinach. Te zmiany zmuszają producentów nie tylko do dodatkowych inwestycji, ale także – w przypadku nacisków politycznych – do przenoszenia produkcji do USA, co nie jest specjalnie opłacalne.

Eksperci ostrzegają, że postępująca fragmentacja światowego handlu sprawi, iż elektronika przestanie być towarem deflacyjnym, a stanie się trwale droższa. W takiej sytuacji trudno utrzymać ceny na obecnym poziomie.

Globalne Interesy
„Woke Stasi commissars”. Musk chce likwidacji UE po karze dla serwisu X, wojna na tweety
Globalne Interesy
Netflix przejmuje właściciela HBO Max i grupy TVN. To szok dla polskiego rynku
Globalne Interesy
USA atakują Brukselę za karę dla serwisu X. Rubio: Atak na amerykański naród
Globalne Interesy
Cristiano Ronaldo rzuca wyzwanie Google i OpenAI. Piłkarz zainwestował w AI
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Globalne Interesy
Powstanie DraculaLand. Takiego parku rozrywki jeszcze nie było
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama