To innowacyjne rozwiązanie, które do tej pory jedynie testowano, ma być odpowiedzią na wyzwania związane z pandemią. Robo-taxi ma usprawnić transport w mieście i zmniejszyć ryzyko zakażeń między kierowcą a pasażerem. Pojazdy Waymo przejdą chrzest bojowy w Phoenix.
CZYTAJ TAKŻE: Wirus przyspieszył autonomiczne pojazdy. Boom się właśnie zaczyna
Usługa o nazwie Waymo One ma być ogólnodostępna, a aby z niej skorzystać wystarczy pobrać specjalną apkę. Świadczona będzie minivanami Pacifica (dostarcza je koncern Fiat Chrysler Automobiles). Samochód autonomiczny, który samodzielnie podjedzie pod wskazany przez nas adres, będzie można zamawiać na obszarze 50 mil kw. w Phoenix i na obrzeżach miasta. Jak zapowiada John Krafcik, prezes Waymo, w ciągu kilku tygodni innowacyjna oferta transportowa będzie rozszerzona na obszar 100 mil kw. Na razie nie wiadomo, kiedy Google zaproponuje autonomiczne taksówki w innych lokalizacjach w USA (mówi się m.in. o Kalifornii) i czy takie usługi pojawią się poza Stanami Zjednoczonymi.
Waymo, który na początku br. zebrał od inwestorów ponad 3 mld dol., startując z usługą wyprzedził konkurencję. Nad podobnym rozwiązaniem pracuje choćby Cruise – startup kontrolowany przez General Motors. Firma testuje auta bez kierowców w San Francisco, ale dotychczas nie oferował publicznych przejazdów. Zaawansowany pod tym względem jest również Uber, choć jego plany pokrzyżował śmiertelny wypadek z udziałem autonomicznego auta.
CZYTAJ TAKŻE: Narkomani opanowali autonomiczne samochody