Najczęściej w swoich domach i mieszkaniach instalujemy inteligentne alarmy, sterowanie ogrzewaniem, czujniki tlenku węgla czy smart systemy oświetleniowe – podaje serwis Oferteo, który przeprowadził badanie tego rynku.
Ale teraz zaczyna się boom na inteligentne zamki do drzwi, otwierane smartfonem. Analitycy prognozują, że globalnie tylko ta część rynku w 2023 r. ma być warta 2 mld dol.
Wzrost mimo wirusa
Rynek urządzeń dla inteligentnego domu, choć w Polsce wciąż raczkuje, rozwija się w imponującym tempie. Wśród budujących dom w ub.r. odsetek osób, które postawiły na jakiś element wyposażenia „smart”, wyniósł aż 32 proc. (w 2018 r. było to 23 proc.). Ale sprzęty tego typu coraz chętniej kupujemy również do mieszkań. – Zainteresowanie produktami smart home rośnie – dynamika sprzedaży w każdym kolejnym roku jest kilkakrotnie wyższa niż w poprzednim. Rok 2019 w tym segmencie był najlepszy – mówi Paweł Leśniewski, menedżer produktu w sieci RTV Euro AGD.
CZYTAJ TAKŻE: Polskie domy nie są smart. Co warto zainstalować?
Mimo pandemii analitycy spodziewają się, że sprzedaż urządzeń smart home w 2020 r. wzrośnie o kolejne 30 proc. Dla porównania w III kw. 2019 r. dynamika ta w naszym regionie Europy sięgała 51 proc.