Rz: Wicepremier Mateusz Morawiecki mówił niedawno, że Polska, jako wiodący rynek w zakresie produkcji AGD, może być ważnym ogniwem w rozwoju technologii smart. Mamy potencjał, by stać się istotnym punktem transformacji cyfrowej?
Uważam, że Polska nie jest jeszcze na to w pełni gotowa. Oczywiście współczesny sprzęt AGD mieści się w definicji „smart home” i jest elementem ekosystemu internetu rzeczy (IoT), ale nie stosuje się tam bardzo zaawansowanych technologii. Technologie kluczowe dla światowej transformacji cyfrowej dziś są wykorzystywane przede wszystkim w takich dziedzinach, jak autonomiczne samochody, telemedycyna oraz przemysł 4.0 (tzw. I 4.0).
Wspomniała pani o przemyśle 4.0. To ma być nowy napęd dla gospodarek wielu krajów. Polska też będzie jego beneficjentem?
Mam nadzieję, że tak. Ale niestety nasz kraj w tej dziedzinie dopiero raczkuje, podczas gdy inni, zwłaszcza Niemcy, USA i Chiny, są już bardzo zaawansowani. Wie o tym Ministerstwo Rozwoju, które podejmuje szereg działań mających na celu promowanie I 4.0. Ministerstwo musi zrozumieć, że ważna jest szybkość działań. Bosch jest w ministerialnym projekcie jako firma, która chce się dzielić z innymi swoją wiedzą.
Dlaczego jesteśmy tak daleko w tyle w tej cyfrowej transformacji?