Dziś, jak nigdy dotąd w naszej historii, otwierają się szanse przed tworzącymi innowacyjne rozwiązania. Warunki geopolityczne sprzyjają stabilnemu rozwojowi gospodarczemu i wdrażaniu nowatorskich technologii, o czym poprzednie pokolenia Polaków mogły tylko pomarzyć.
Tworzymy ekosystem
– Oceniając 100 lat niepodległej Polski, trzeba przyznać, że niestety nie byliśmy w tym okresie krajem, który słynął z innowacji – uważa Jerzy Kalinowski, doradca zarządu KPMG w Polsce.
Jak tłumaczy, w dwudziestoleciu międzywojennym priorytetem przez pierwsze lata była odbudowa gospodarki kraju, który odrodził się na bazie na ogół zacofanych i dotkniętych pierwszą wojną światową przedsiębiorstw i dominującego rolnictwa. Dodatkowo działały one w trzech różnych systemach zaborców. Dopiero później zaczął się rozwój gospodarki opartej na przemyśle, który jednak dość szybko został zatrzymany przez ogólnoświatowy kryzys gospodarczy. Takie warunki naprawdę nie sprzyjały tworzeniu wielkich wynalazków w naszym kraju.
– Po drugiej wojnie światowej była podobna sytuacja. Znowu nastąpiła odbudowa kraju i gospodarki z ruiny, na co dodatkowo nałożyło się „odseparowanie” Polski jako części tzw. bloku wschodniego od reszty krwiobiegu gospodarczego. Polska została objęta specjalnymi restrykcjami tzw. CoCom, których celem było ograniczenie krajom bloku wschodniego dostępu do najnowocześniejszych technologii. W takiej sytuacji polscy wynalazcy koncentrowali się raczej na „odtworzeniu” w naszym kraju na bazie dostępnych dla nich technologii i produktów, rozwiązań zbudowanych już w rozwiniętym krajach – mówi dr Jerzy Kalinowski.
Kolejny wstrząs przeszła Polska w chwili rozpoczęcia w 1989 r. transformacji politycznej, społecznej i gospodarczej. – W początkowym okresie innowacyjność polskiej gospodarki nie była żadnym priorytetem polityki gospodarczej, a na dodatek w tym okresie zostały zniszczone istniejące wcześniej mechanizmy współpracy między przemysłem a uczelniami oraz ośrodkami badawczo-rozwojowymi – wskazuje nasz rozmówca. – Jednak wraz z rozwojem naszej gospodarki zwraca się coraz większą uwagę na aspekt innowacyjności jako nośnika dalszego rozwoju gospodarczego – kontynuuje. – Patrząc na budowany obecnie w Polsce ekosystem innowacyjny, musimy zdawać sobie sprawę, że tworzymy w tej chwili infrastrukturę sprzyjającą kreacji i rozwojowi innowacji – dodaje Jerzy Kalinowski.
Jego zdaniem spektakularnych rezultatów w postaci polskich wynalazków czy też dynamicznie rosnących innowacyjnych startupów można się spodziewać dopiero w perspektywie kilku lat. – Pamiętając też o tym, że przy obecnej globalizacji gospodarki, nie unikniemy sytuacji, że zdolni innowatorzy i wynalazcy będą niestety „emigrować” ze swoimi pomysłami z Polski do krajów, w których mogą efektywniej i lepiej rozwijać swoje pomysły – dodaje doradca zarządu KPMG.