System, który z wyprzedzeniem wiedział, kto dokładnie, gdzie i jakiego przestępstwa dokona, na dziś oczywiście nie jest realny. I całe szczęście, bo to rozwiązanie, które może budzić wiele wątpliwości. Naukowcom udało się jednak opracować sztuczną inteligencję, która potrafi przepowiedzieć skalę i rodzaj działań niezgodnych z prawem, jakie wystąpią na danym obszarze. I to na tydzień przed tym nim faktycznie do nich dojdzie.

Czytaj więcej

Twarze nie mają już tajemnic. Nowe oblicze wojny

Za nowatorskim rozwiązaniem stoi zespół socjologów z University of Chicago. Jak pisze Bloomberg, algorytm może prognozować przestępczość na obszarach miejskich. I wcale nie jest to aż tak nowatorskie, jak może się nam wydawać. Podobne rozwiązanie bowiem opracowano przed igrzyskami olimpijskimi dla tokijskiej policji. Co ciekawe, jeszcze wcześniej powstała inna technologia AI, również w Chicago. Tamtejsi stróże prawa już w 2012 r. dostali do rąk tzw. CVRM, czyli Crime and Victimization Risk Model (z ang. Model Ryzyka Przestępczości i Wiktymizacji). Rozwiązanie analizowało takie czynniki, jak wiek przestępców w tym mieście, czy historię ich aresztowań. Na tej podstawie komputer był w stanie przygotować listę potencjalnych napastników, jak też ich ofiar. Co więcej, sztuczna inteligencja przypisywała nawet punktację wymienionym osobom, aby pomóc organom ścigania w śledzeniu np. najbardziej prawdopodobnego sprawcy zabójstwa, jak i przyszłej ofiary. Kontrowersyjna aplikacja nie zdała jednak egzaminu. Była nieskuteczna, a AI została „przeszkolona” w niewłaściwy sposób.

Teraz Chicago chce naprawić błąd. Naukowcy z University of Chicago, na czele których stoi Ishanu Chattopadhyaya, wyciągnęli lekcję z przeszłości i twierdzą, że wiedzą jak prognozować przyszłość. Ich algorytm podzielił miasto na obszary liczące 100 m kw. i - wykorzystując dane historyczne dotyczące przestępstw - analizuje potencjalne zdarzenia. Bierze przy tym pod uwagę wiele innych czynników miejskich. System na bieżąco uczy się zależności czasowo-przestrzennych i – jak wskazują jego twórcy - prognozuje z 90-proc. dokładnością. Model predykcyjny musi być naprawdę wyjątkowy, bo testowany jest już nie tylko w Chicago, ale takich metropoliach, jak Los Angeles, Atlanta i Filadelfia.