Kolejny raz wystąpił bowiem problem podczas tankowania silników. Proces ten musiano przerwać na kilka godzin. Ostatecznie jednak w środę rano SLS wystartowała z Centrum Lotów Kosmicznych im. Johna F. Kennedy’ego. Tym samym misja Artemis 1 została oficjalnie zapoczątkowana. Cały program zakłada, że Amerykanie dotrą na Księżyc. Ale jeszcze nie teraz. W obecnej misji wyniesiony przez SLS statek Orion ma jedynie okrążyć Srebrny Glob i wrócić na Ziemie. To misja bezzałogowa, a na pokładzie będą jedynie trzy manekiny. Kolejny etap programu (Artemis 2) ma mieć miejsce w przyszłym roku, ale już z udziałem astronautów. Z kolei w 2025 r., w ramach misji Artemis 3, NASA szykuje załogowe lądowanie na Księżycu. A to dopiero przedsmak. W przyszłości program ten ma bowiem pozwolić po raz pierwszy wysłać ludzi na Marsa.

Przypomnijmy, że początkowo start misji Artemis 1 szykowano na koniec wakacji. W sierpniu jednak nie udało się, podobnie we wrześniu. W sumie wystrzelenie rakiety przekładano czterokrotnie. Na przeszkodzie stawały dwukrotnie względy techniczne (kłopoty z silnikami), a także względy pogodowe (w oknie startowym we Florydę uderzały huragany).