Inżynierowie zdjęli ograniczenia czasowe na dane na jakich uczyła się AI. Teraz ChatGPT – w wersji GPT-4 (darmowa, ogólnodostępna jest wersja GPT-3) – ma dostęp do całych zasobów internetu, a to oznacza, że jest w stanie opisywać nawet najbardziej aktualne wydarzenia. Eksperci twierdzą, że nowa funkcjonalność to przełom. „Zmienia wszystko” – napisał na Twitterze Rowan Cheung, specjalizujący się w tematyce AI.

Dzięki tzw. nowej wtyczce ChatGPT korzysta z interfejsu API wyszukiwarki Bing. W efekcie bot może nie tylko w nieograniczony sposób przeglądać zasoby sieci, ale jest w stanie wyszukiwać dla użytkowników wybranych np. ofert biur podróży, a nawet robić zakupy w e-sklepach. Może zatem nie tylko odpowiadać na pytania człowieka, ale wykonywać w jego imieniu konkretne działania.

Algorytmy od OpenAI stają się coraz potężniejsze - eksperci Microsoftu, którzy badają najnowszy model GPT-4, już ogłosili, że bot „ma przejawy ogólnej sztucznej inteligencji”, czyli tzw. AGI. W ten sposób określa się zaawansowane systemy AI, które dysponują wszechstronną wiedzą i zdolnościami poznawczymi, a przy tym potrafią samodzielnie myśleć i wykonywać zadania. Co ważne, AGI potrafi to robić tak samo sprawnie, jak człowiek. Dotychczas AGI było tylko teorią. Czy faktycznie nastąpił milowy krok w dziedzinie AI? Naukowcy z Microsoftu analizujący możliwości GPT-4 wskazują, że jesteśmy blisko tego punktu. „GPT-4 potrafi rozwiązywać nowe, skomplikowane zadania z matematyki, programowania, medycyny, prawa, psychologii i nie tylko” – przekonują i zaznaczają, że wydajność bota już „jest zbliżona do człowieka”.