Australijscy naukowcy z University of Technology Sydney (UTS) stworzyli innowacyjną technologię polegającą na tworzeniu spersonalizowanych „biotuszy” wykonanych z komórek macierzystych pacjenta. Te „bioatramenty” są wykorzystywane w druku 3D tkanek serca w celu naprawy martwej tkanki, która powstała w mięśniu sercowym w wyniku zawału.
W badaniach okazało się, że bioinżynieryjne tkanki serca mogą pomóc pacjentom w powrocie do zdrowia po urazie spowodowanym ciężkim zawałem serca, w bezpieczny i skuteczny sposób. Wyniki badań zostały opublikowane w czasopiśmie naukowym „Bioprinting”.
– Dzięki naszym badaniom lepiej rozumiemy, jak bioinżynieryjnie działają tkanki serca w organizmie po ich przeszczepie – powiedział portalowi ScitechDaily dr Carmine Gentile, szef grupy regeneracji układu krążenia w UTS. – Nasze badanie wykazało, że tusze bioinżynieryjne są najlepszym i najskuteczniejszym sposobem leczenia niewydolności serca – plastry wygenerowane innymi metodami albo nie powodowały żadnej poprawy, albo poprawa była niespójna. Nasze bioinżynieryjne plastry obiecują być bezpieczniejsze, bardziej spójne i opłacalne dla pacjenta – wyjaśnił.
Czytaj więcej
W poszukiwaniu niewyczerpywalnego źródła energii naukowcy doszli do wniosku, że nie muszą wcale szukać daleko. Wystarczy wykorzystać ludzkie ciało, które może być ekologicznym jej źródłem.
Choroby układu krążenia są główną przyczyną zgonów na całym świecie. W Australii odpowiadają mniej więcej za jedną czwartą zgonów – zawał serca co 12 minut odbiera życie. W Polsce choroby układu krążenia i choroby nowotworowe odpowiadają za 70 procent zgonów i szacuje się, że w ostatnich latach te pierwsze zabierają średnio 40 tys. osób rocznie.