Pierwszy krok do regulacji sektora AI został wykonany – najwięksi gracze spotkali się w ubiegłym tygodniu na szczycie zorganizowanym przez brytyjskiego premiera Rishiego Sunaka, aby, choć reprezentują różne interesy i wizje wykorzystania tej technologii, osiągnąć porozumienie w sprawie ujarzmienia niekontrolowanego rozwoju sztucznej inteligencji. Ten, jak zgodzili się uczestnicy, mógłby bowiem zagrozić ludzkości. Deklaracja, zawarta przez kraje członkowskie grupy G7, w tym Stany Zjednoczone, a także Unię Europejską czy Chiny, mówi o kooperacji i konieczności nadzoru nad zaawansowanymi algorytmami w celu minimalizowania zagrożeń. A te są ogromne. Jak podkreślał premier Sunak, „ryzyko jest egzystencjalne”.
Czytaj więcej
W obawie przed „egzystencjalnymi zagrożeniami” państwa będą w środę rozmawiać o powołaniu globalnego regulatora AI. Twórcy ChatGPT, najbardziej znanego chatbota, już stworzyli zespół ds. ryzyk, którym pokieruje Polak, prof. Aleksander Mądry.
Już zdecydowano, że w przyszłym roku odbędzie się kolejny szczyt bezpieczeństwa AI – w Rzymie. Zwolennicy puszczenia inteligentnych botów na żywioł, wśród których jest wielu naukowców z branży, mogą być zawiedzeni. Tym bardziej że przyszłoroczna gospodyni szczytu Giorgia Meloni z dystansem podchodzi do tej technologii. – Stoimy w obliczu nowej granicy postępu, która po raz pierwszy poważnie grozi podważeniem samej zasady centralnego miejsca człowieczeństwa – podkreśliła premier Włoch.
Polska poza szczytem
Kluczowe dla przyszłości AI spotkanie w Bletchley Park zgromadziło przedstawicieli największych gospodarek i potęg technologicznych. Deklarację podpisało 28 państw. Niestety, na tak istotnym wydarzeniu zabrakło reprezentacji naszego kraju. Choć byli Włosi, Hiszpanie, Holendrzy czy przedstawiciele Turcji, Ukrainy, Brazylii, a nawet Filipin, Kenii oraz Rwandy.
W Ministerstwie Cyfryzacji (MC) usłyszeliśmy, że to UE reprezentowała stanowisko Polski i pozostałych krajów Wspólnoty. – Polska jest jednym z krajów Unii nadających ton legislacji w dziedzinie sztucznej inteligencji. Nasze stanowisko popiera większość krajów w UE i jest odzwierciedlone w ogólnym podejściu organów unijnych w projektowanych dokumentach dotyczących AI, które zasadniczo opierają się na szerokim konsensusie wewnątrz Wspólnoty – przekonują w biurze prasowym MC. I dodają, że legislacja dotycząca sztucznej inteligencji będzie niedługo stanowiła zharmonizowaną część prawa wspólnotowego.